Choinki, Mikołaje, prezenty, kolędy, pyszne wypieki i bałwany – z tym kojarzy nam się miesiąc grudzień. Dla poznaniaków okres świąteczny jest szczególnie ważny, ponieważ data 27 grudnia co roku przypomina o zwycięskim Powstaniu Wielkopolskim. Po Wigilii i radosnym świętowaniu z bliskimi przychodzi czas na krótką lekcję historii, refleksję oraz pamięć o bohaterach.
27 grudnia 2014 r. w Poznaniu znów pojawił się pianista i polityk Ignacy Paderewski. Tak jak w 1918 r. jego przybycie spowodowało, że na dworcu PKP zgromadziły się tłumy ludzi, które nie chciały walczyć tak jak 96. lat temu, ale hucznie świętować historyczne zwycięstwo Polaków.
W blisko setną rocznicę powstania mieliśmy możliwość skorzystania z wielu możliwości jakie dało nam miasto Poznań. Przy okazji spaceru po Starym Rynku mogliśmy odwiedzić Muzeum Powstania Wielkopolskiego, które tego dnia od 10 do 18.00 prezentowało filmy dokumentalne i inscenizowało walki powstańcze. Mieliśmy również okazję wysłuchać koncertu Orkiestry Kameralnej Polskiego Radia „Amadeus”. Poznaniacy przypięli biało-czerwone kokardy i pokazali, że są prawdziwymi wielkopolanami. O godzinie 11.00 wzięli liczny udział w uroczystościach przy Pomniku Powstańców Wielkopolskich, skąd ruszył przemarsz do Kościoła Farnego. Młodzi ludzie, dzieci, harcerze, ale też starsi mieszkańcy i politycy z nowo wybranym prezydentem miasta złożyli kwiaty, by oddać hołd zasłużonym postaciom.
Ulica Ignacego Paderewskiego, Taczaka, Ratajczaka, Prauzińskiego są dobrze znane nie tylko poznaniakom, ale także nam – pochodzącym z różnych części kraju studentom. Ich nazwy nie są przypadkowe. Upamiętniają największych bohaterów i postaci bezpośrednio związane z walkami powstańczymi, które rozpoczęły się 27 grudnia 1918. Jednak dziś ożyły nie tylko skwery i ulice dzielnych wielkopolan, ale także Plac Wolności, na którym rozstawiono namiot ze studiem fotograficznym z początków XX w. Zdjęcie na tle wydarzeń powstania tuż obok Ignacego Paderewskiego mogliśmy otrzymać tylko dziś. Najwięcej osób przyciągnęła jednak…wojskowa grochówka. W mroźną sobotę rozgrzała wszystkich zainteresowanych uczestników obchodów.
Miasto na chwilę zapomniało o choinkach i prezentach, ich światła zostały przyćmione blaskiem zapalanych zniczy i lampek, wyrażających pamięć dla ponad trzystu powstańców, spoczywających na Cytadeli. Poznaniacy nie zapomnieli.
Ewa NOWAK
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.