Wiele osób marzyło lub też nadal skrycie marzy o karierze aktorskiej, ale nie decyduje się spróbować swoich sił na scenie. Członkowie Studenckiego Koła Literacko-Teatralnego „Dygresja” starają się jednak realizować swoje marzenia o scenicznych występach. Już niedługo światło dzienne ujrzy ich nowa sztuka pt. „Tam, gdzie umysł śpi”. O działalności „Dygresji” opowie wieloletni członek koła i reżyser wystawianych przez niego spektakli – Michał Krajniak.
O czym będzie wasza najnowsza sztuka?
„Tam gdzie umysł śpi” to dramat, który porusza ważny problem społeczny – walkę ideologiczną pomiędzy lewicą i prawicą. W sztuce chcemy zadać pytanie czy walka polityczna i dążenie do przeforsowania swoich racji ponad wszystko nie jest przypadkiem chorobą psychiczną. Bohaterowie spektaklu reprezentują dwa przeciwstawne fronty ideologiczne. Motyw osób chorych psychicznych i szpitala psychiatrycznego będzie metaforą starcia między radykalizmami politycznymi.
Czy często wystawiacie sztuki, których głównym motywem są tematy polityczne?
W poprzednich sztukach raczej nie podejmowaliśmy tematów społecznych i politycznych, raczej przewijały się jako drugoplanowe wątki. Jest to nasz pierwszy spektakl o takiej tematyce. W naszej poprzedniej sztuce zadawaliśmy pytania na temat tego, czy spełnienie marzeń o wielkiej miłości jest możliwe. Przeważnie głównym tematem naszych sztuk są ludzkie uczucia jak np. miłość lub też pazerność.
Jak często wystawiacie spektakle?
Przynajmniej dwa razy w roku wystawiamy dwa długie, ponadgodzinne przedstawienia. Zazwyczaj wystawiamy je po dwa razy – premiera i jeszcze jeden spektakl. Staramy się zagrać jedno przedstawienie w semestrze. Oprócz tego organizujemy dwie lub trzy mniejsze formy trwające około pół godziny, często są to przedstawienia dla dzieci, chociaż kiedyś zorganizowaliśmy pokaz w domu spokojnej starości. Wystawialiśmy także przedstawienia dla Kolorowego Uniwersytetu i WOŚP.
Czy tworzycie własne scenariusze czy też staracie się adaptować sztuki teatralne innych autorów?
Jeszcze dwa lata temu większość naszych przedstawień to były adaptacje, rzadziej zdarzały się scenariusze autorskie. Na bazie sztuki Erika Manuela Schmidta powstał spektakl „Intrygantki”, wystawiliśmy też sztukę Jarosława Rymkiewicza „Król Mięsopust”. Jednak od dwóch lat wystawiamy przedstawienia na podstawie scenariuszy autorstwa naszej prezes Marty Szymaniuk oraz mojego.
Od jak dawna działa „Dygresja” i skąd się wziął pomysł na nazwę?
Nasze koło powstało wiosną 2005 i początkowo nosiło nazwę „Nie UAM się”. W 2012 zdecydowaliśmy się wybrać nową nazwę. Odbyła się burza mózgów, podczas której padały różne propozycje jak to nazwać, ale najbardziej spodobał nam się pomysł naszej byłej już członkini Natalii Zielińskiej, która zaproponowała nazwę „Dygresja” i tak już zostało.
Czy w „Dygresji” są osoby, które mają doświadczenie aktorskie lub też zajmują się aktorstwem zawodowo?
W naszym gronie nie ma zawodowych aktorów, jesteśmy stricte studenckim kołem, chociaż są u nas osoby, które uczyły się w szkołach teatralnych, jak nasza prezeska Marta, część osób uczęszczała na warsztaty aktorskie w Teatrze Biuro Podróży. Staramy się jednak dążyć do profesjonalizmu i jak najwyższego poziomu. Wśród nas są osoby mające kontakty z profesjonalnymi teatrami, dlatego nasze warsztaty często przybierają taką samą formułę jak te organizowane w wyższych szkołach teatralnych. Dużo członków po skończeniu studiów chce kontynuować swoją przygodę z aktorstwem. Nasza koleżanka w tym roku dwa razy zdawała do szkoły teatralnej, niestety bezskutecznie, ale się nie poddaje i my trzymamy za nią kciuki.
Czym zajmujecie się jeszcze oprócz organizowania spektakli teatralnych?
Organizujemy również wieczorki poetyckie z konkursem. Wymyślamy temat, którym może być twórczość jakiejś osoby np. wieczór Zbigniewa Herberta lub też epoka – kiedyś był wieczór dwudziestolecia międzywojennego. W wieczorkach mogą wziąć również osoby niebędące członkami koła. Nagrodą w konkursach są dwa bilety do teatru, a zwycięzcę wyłania się na podstawie głosowania publiczności. Oprócz tego współorganizujemy piknik rodzinny, który odbywa się pod koniec maja. Bierzemy także udział w różnych wydarzeniach dla dzieci.
Jak można dołączyć do „Dygresji”?
Wystarczy po prostu się zgłosić. Najlepiej napisać do nas Facebooku lub skontaktować się z którymś z nas, a następnie przyjść na spotkanie. Przyjmujemy każdego, kto jest chętny. Dwa razy w roku organizujemy spotkanie rekrutacyjne, ale jeśli ktoś nie ma wtedy czasu to cały czas jesteśmy otwarci na nowe osoby.
Najnowszy spektakl organizowany przez „Dygresję” będzie można zobaczyć 17 grudnia o godzinie 20 w auli Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM na Ogrodach.
Rozmawiał Tomasz CIEPIELEWSKI
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.