Jednym z nieodłącznych elementów zwiastujących nadejście świąt jest reklama Coca Coli. Już po pierwszych nutach dobrze znanej melodii wiemy, że zaraz rozbrzmi znany refren „coraz bliżej święta”. Jednak w tym roku serca milionów internautów podbiły mniej komercyjne reklamy.
Przedświąteczny czas, to idealny okres, kiedy firmy mogą dosłownie wepchnąć wszystko klientowi. Każdy produkt zadowoli najbliższą ci osobę i zagwarantuje udane święta. Jednak nie wszyscy chwytają się przysłowiowej brzytwy. Na marketingowy rynek coraz częściej wchodzą reklamy, które poruszają. Wpływając na emocje klientów ocieplają swój wizerunek. Zapadająca w pamięć, często wzruszająca reklama niejednokrotnie bardziej zachęca potencjalnych nabywców do zakupów w danej sieci.
Okrzyknięto ją „najsmutniejszą reklamą świąteczną”. Niejedną osobę doprowadziła do łez reklama sponsorowana przez niemiecką firmę Edeka, o starszym człowieku, który rok w rok pozostaje sam. Dzieci dorosły i w pogoni za karierą zapomniały o świętach, a raczej o tym, co naprawdę ważne – by być w ten czas wspólnie. Po raz kolejny bohater świątecznego spotu dowiaduje się, że święta spędzi samotnie. Sposobem na ściągnięcie dzieci jest wiadomość, że ich ojciec nie żyje. W momencie, gdy zapłakani młodzi stają w progu, widzą przystrojony świątecznie stół, a z przyległego pokoju wychodzi skruszony mężczyzna z pytaniem „Jak inaczej mógłbym was wszystkich zebrać razem?”.
Poprzednikiem świątecznej reklamy z przesłaniem stała się historia kota Mog’a, który o mały włos nie popsuł świąt. Splot nieszczęśliwych zdarzeń doprowadza rodzinę opiekunów kota do momentu, w którym wydaje się, że całe przygotowania świąteczne poszyły na marne. Jednak z pomocą przychodzą sąsiedzi oraz przyjaciele i wspólnie spędzają ten czas.
Anuncio Lotería de Navidad przychodzi do widzów z opowieścią o Justino, dozorcy fabryki manekinów. Nieco samotny, oddany swojej pracy staruszek przybywa do pracy zawsze uśmiechnięty. Często zaskakuje swoich współpracowników niekonwencjonalnymi pomysłami, które mają wywołać uśmiech na ich twarzy. Dzięki temu zostaje doceniony i nagrodzony.
Dla jednych jest to tania gra na emocjach, dla innych jednak przypomnienie, że to nie gonitwa za prezentami, zamieszanie w kuchni w dzień Wigilii są najważniejsze. To ten moment, kiedy zasiadamy wspólnie razem do stołu, opada całe napięcie, jest naprawdę magiczny. Opinie na temat takich reklam mogą być różne, ale zawsze miło jest zobaczyć coś odmiennego. Odrobina refleksji w ten szczególny czas przyda się każdemu.
Aleksandra WRÓBLEWSKA
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.