Koniec roku to czas podsumowania żużlowego sezonu, który niczym rasowy zawodnik podrywał czasem kibiców z miejsc, a czasem powodował, że na ich twarzach malowało się rozczarowanie lub smutek. Jaki to był rok dla fanów speedway’u? Podsumowujemy go przy pomocy alfabetu.
A jak Adam Skórnicki. Gdy popularny Skóra pojawił się w połowie 2014 roku w Unii Leszno, tym razem nie jako zawodnik, ale jako manager, doprowadził do prawdziwego cudu. Byki odzyskały swoją dawną świetlność i pod wodzą Skórnickiego, który scalił drużynę oraz zmienił leszczyński tor, wywalczyły już dwa krążki mistrzostw Polski, w tym złoto w niedawno zakończonym sezonie. Mimo powrotu Unii na tron, szkoleniowiec Byków musiał obejść się smakiem. W plebiscycie PGE Ekstraligi na najlepszego managera, którego wskazywali działacze, trenerzy oraz zawodnicy zajął dopiero trzecie miejsce, ustępując konkurentom z Wrocławia oraz Tarnowa.
B jak Betard Sparta Wrocław. Przed rozpoczęciem rozgrywek eksperci typowali, ze drużyna Piotra Barona spokojnie utrzyma się w lidze i zajmie piąte lub szóste miejsce. Tymczasem wrocławski team awansował z trzeciego miejsca do fazy play off i wywalczył srebrny medal do końca walcząc o zwycięstwo z Unią Leszno. Zdecydowanie największe zaskoczenie sezonu.
C jak Chomski Stanisław. Doświadczony szkoleniowiec w połowie sezonu przybył na ratunek drużynie z Gorzowa. Pod wodzą Chomskiego Stal zaczęła odnosić sukcesy i utrzymała się lidze. Działacze już przedłużyli umowę z Chomskim na kolejny rok.
D jak Darcy Ward. 23 sierpnia 2015 roku to zdecydowanie jeden z najgorszych dni w historii speedway’a. Darcy, nazywany przez kibiców złotym chłopcem z Antypodów, w swoim ostatnim biegu w Polsce upadł i doznał przerwania rdzenia kręgowego. Niewątpliwe to wielka strata dla żużla, bo dla Australijczyka tysiące kibiców przychodziło na stadion. Przypomnijmy, że Ward to dwukrotny, najmłodszy w historii mistrz świata juniorów, który przez wszystkich uznawany był za największy talent.
E jak Emil Sajfutdinow. Rosjanin, który zrezygnował ze startów w Grand Prix obronił tytuł mistrza Europy z 2015 roku. Lider Unii Leszno to niewątpliwie jeden z najlepszych żużlowców świata, który niedawno został ojcem. Emil planuje w przyszłości wrócić do cyklu Indywidualnych Mistrzostw Świata i wywalczyć złoty medal. Rosjanin był już II wicemistrzem świata w 2009 roku, gdy debiutując w cyklu, jako zaledwie 20 latek wygrał trzy z jedenastu rund Grand Prix.
F jak Falubaz Zielona Góra. Drużyna z grodu Bachusa miała być jedną z najsilniejszych w sezonie. Liczne kontuzje rozbiły team, który na ratunek ściągnął Darcy’ego Warda. Dzięki fenomenalnemu Australijczykowi Myszy utrzymały się w lidze. Niestety Falubaz ma liczne długi. Sponsorzy mają sprawić, że klub stanie na nogi i w przyszłym roku wróci silniejszy. Ten plan wydaje się realny, tym bardziej, że w drużynie został Jarosław Hampel, a fotel szkoleniowca ponownie po kilku latach objął Marek Cieślak.
G jak Greg Hancock. Wiecznie uśmiechnięty Amerykanin jest jak wino, im starszy, tym lepszy. Ponad 40-letni żużlowiec pokazał, że mimo swojego wieku, potrafi utrzymać wysoką formę przez cały sezon. Równa dyspozycja zaowocowała zdobyciem przez niego wicemistrzostwa świata. Amerykanin, będący ojcem trójki dzieci, wciąż czeka na rundę Grand Prix w swojej ojczyźnie. W przyszłym sezonie uśmiechnięty pan z Kalifornii najprawdopodobniej będzie bronił barw toruńskiej drużyny.
H jak hieny. Niczym jedne z najgorszych zwierząt świata zachowała się grupa sympatyków Falubazu, która po wypadku Darcy’ego Warda, gdy ten leżał na torze, krzyczała, że ma zdychać. Jeszcze na stadionie byli zagłuszani przez pozostałych fanów. Wśród kibiców klubu z Zielonej Góry znaleźli się też tacy, którzy okazali wsparcie Australijczykowi tłumnie gromadząc się pod miejscowym szpitalem.
I jak inauguracja Grand Prix. Sezon rozgrywek o tytuł mistrza świata rozpoczął się w Warszawie od wielkiej kompromitacji. Fatalny tor, starty na zielone światło i wykluczenie Jasona Doyla za zerwanie taśmy, której nie było, doprowadziły do szybkiego opuszczania Stadionu Narodowego przez setki kibiców. Turniej, który miał być podsumowaniem międzynarodowych startów Tomasza Golloba, okazał się wielką porażką, a polskiego mistrza świata żegnała zaledwie garstka kibiców.
J jak Janowski Maciej. Indywidualny Mistrz Polski na żużlu i polski lider Batardu Sparty Wrocław był najlepszym Polakiem startującym w cyklu Grand Prix w poprzednim sezonie. Maciek zajął siódme miejsce w klasyfikacji generalnej i spokojnie utrzymał się w cyklu. Podczas swojego pierwszego sezonu w Grand Prix Janowski czterokrotnie stanął na podium.
K jak Kubera Dominik. 6 punktów zdobyte przez juniora Unii Leszno w finale ligi zawarzyło o sukcesie Unii Leszno w najważniejszej potyczce roku. Młody zawodnik przyznał, że nie wie jak tego dokonał.
L jak Lindbaeck Antonio. Czarnoskóry Szwed słabsze sezony przeplata gorszymi, świetną formę łącząc z ekscesami np. jazdą po pijanemu. Mimo przedsezonowych problemów, żużlowiec okazał się trzecim zawodnikiem Europy, dzięki czemu znalazł ekstraligowego pracodawcę – GKM Grudziądz – na przyszły sezon.
Ł jak Łoktajew Aleksandr. Sasza popełnił kosztowny błąd paląc marihuanę przed meczem. Jego działanie nie tylko pozbawiło Falubaz walki w play offach, ale również doprowadziło do zawieszenia młodego zawodnika. W sprawie było jednak wiele okoliczności łagodzących. Jedną z nich był fakt, że klub nie płacił Łotyszowi przez wiele miesięcy.
M jak Maksym Drabik. Odkrycie roku polskiej ligi. Zaledwie 17-letni syn Sławomira Drabika rewelacyjnie spisywał się w barwach wrocławskiej drużyny. Jeśli Maksym dalej będzie ciężko pracował, w przyszłości może sięgnąć po największe trofea żużlowego świata. W październiku 2015 roku wywalczył z polską drużyną złoty medal Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów.
N jak Nicki Pedersen. „Dziki Nicki” po raz kolejny stanął na podium mistrzostw globu oraz wywalczył pierwszy złoty medal drużynowych mistrzostw Polski w swojej karierze. Pedersen udowodnił, że potrafi coraz lepiej trzymać nerwy na wodzy i jeździć drużynowo. Duńczyk wywalczył również srebro Indywidualnych Mistrzostw Europy oraz złoto Drużynowych Mistrzostw Świata Par.
O jak ochrona na żużlowych stadionach. W tym sezonie ochrona zawodziła wielokrotnie. Podczas meczu w Zielonej Górze ochroniarze dopuścili do wejścia na tor kibiców, co mogło spowodować nawet tragiczny w skutkach wypadek.
P jak prowokacja. Prowokacja to bardzo dobre słowo na określenie zachowania Jacka Gajewskiego wobec Nickiego Pedersena podczas meczu na Motoarenie. Manager toruńskiej drużyny przyszedł do boksu zawodnika Unii Leszno i słownie prowokował go, gdy ten otrzymał czerwona kartkę. Manager otrzymał komicznie niską karę finansową.
R jak Robert Dowhan. Były prezes Falubazu Zielona Góra, a obecnie senator, nadal aktywnie udziela się w klubie z grodu Bachusa oraz jest prezesem fundacji „Falubaz Pomaga”. Opinia Dowhana nadal jest bardzo istotna dla obecnych włodarzy klubu – to właśnie on sprowadził do drużyny z Zielonej Góry Darcy’ego Warda.
S jak Stal Gorzów. Drużyna mistrza Polski z 2014 roku skompromitowała się swoimi występami w zakończonym sezonie. Jedynie dzięki trenerowi Chomskiemu i niesamowitej postawie Bartka Zmarzlika zespół z Gorzowa utrzymał się w lidze. Na początku sezonu zgodnie zawodzili zarówno polscy jak i zagraniczni liderzy Stali.
T jak taśma. W tym sezonie zdecydowanie za często sędziowie musieli powtarzać biegi ze względu na nierówno „idącą” taśmę. Mimo iż każdy szanujący się klub posiada kilka maszyn startowych, to podczas Grand Prix w Warszawie organizatorzy mieli na stanie tylko jedną maszynę startową.
U jak Unia Leszno. Zdecydowanie najlepsza drużyna 2015 roku. Królowa nie tylko zdecydowanie wygrała rundę zasadniczą, ale również w wielkim stylu wywalczyła złoto w finale. W przyszłym sezonie drużyna z Leszna może być jednak poważnie osłabiona, ponieważ z klubu odeszli bracia Pawliccy. Prawdopodobnie w przyszłym sezonie z Bykiem na plastronie będzie startował Peter Kildemand.
W jak Woffinden Taj. Zdecydowanie najlepszy zawodnik 2015 roku. Mistrz Świata, który tytuł zapewnił sobie już podczas przedostatniej rundy Grand Prix w Toruniu. Polało się wtedy wiele łez. Nic dziwnego, bo młody Brytyjczyk ma na koncie już dwa tytuły Indywidualnego Mistrza Świata na żużlu.
Z jak Zmarzlik Bartosz. Indywidualny Mistrz Świata Juniorów, Indywidualny Mistrz Polski Juniorów oraz Indywidualne Wicemistrzostwo Polski – to dorobek polskiego lidera Stali Gorzów w 2015 roku. Młody zawodnik w przyszłym sezonie rywalizować będzie o tytuł najlepszego zawodnika globu. Bartek uważany jest za jeden z największych talentów polskiego speedway’a, którego największym marzeniem jest powtórzenie sukcesu swojego mentora Tomasza Golloba.
Sezon 2016 w polskiej lidze żużlowej rozpocznie się najprawdopodobniej w kwietniu. Kibice żużla nieustannie śledzą nowe informację o swoim ulubionym sporcie. Zima to czas transferów, które często wywołują równie duże emocje jak rywalizacja na torze. Ponieważ transferowa zawierucha wciąż trwa, ciężko wydawać jakiekolwiek opinie o sile przyszłorocznych drużyn. Mimo wszystko warto zauważyć, że w głównej rozgrywce powinny liczyć się zespoły z Torunia, Zielonej Góry, Leszna, Wrocławia oraz Gorzowa.
Aleksandra KONIECZNA
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.