Doping zawita na Bułgarską. Podczas sobotniego meczu „Kolejorza” z Koroną Kielce po raz pierwszy w tegorocznych rozgrywkach Ekstraklasy na Stadionie Poznań będzie można usłyszeć wsparcie kibiców z „Kotła”.
Kibic wspiera, ale i wymaga. Zdanie to można powtarzać niczym mantrę. Zawodnicy trenera Ivana Djurdjevicia na doping fanatyków zasiadających w tak zwanym „Kotle” w bieżącym sezonie mogli liczyć tylko raz. Było to podczas rewanżowego spotkania trzeciej rundy eliminacji do fazy grupowej Ligi Europy, kiedy to poznaniacy mierzyli się z belgijskim KRC Genk. Od tego czasu na stadionie przy Bułgarskiej można było usłyszeć wyłącznie wsparcie fanów zasiadających na bocznych trybunach poznańskiego obiektu. Było to pokłosie kwietniowo-majowych wydarzeń, kiedy to „Lechici” w ostatnich kolejkach minionej kampanii zmarnowali szansę na zdobycie mistrzostwa kraju oraz kar wojewody wielkopolskiego i Komisji Ligi nałożonych po pojedynku z Legią Warszawa.
Decyzją Zbigniewa Hoffmana stadion „Kolejorza” początkowo miał zostać zamknięty na pięć spotkań ligowych oraz trzy eliminacji do LE. Ostatecznie przybrała ona lżejszą formę i została skrócona do trzech pojedynków Ekstraklasy oraz jednego pucharowego. Dodatkowo organ rozstrzygający w kwestiach dyscyplinarnych najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce, oprócz kary finansowej, zakazu wyjazdowego dla kibiców oraz zamknięciem „Kotła” na jeden mecz, nałożył na osoby zasiadające w nim podczas feralnego zdarzenia zakaz stadionowy obowiązującym na kolejne trzy starcia.
Dwa miesiące od meczu z Belgami doping wraca na stadion. Kibice taki obrót spraw tłumaczą troską o bliskie im wartości. – Roztrwaniany jest dorobek wielu lat i nasza marka, a także wysiłek osób, którym się jeszcze chce – to tylko fragment oficjalnego oświadczenia. Całość można przeczytać tutaj: https://www.facebook.com/WiaraLecha/photos/a.417888838617/10156656223363618/?type=3&theater
Jak podkreślił na przedmeczowej konferencji prasowej trener „Lechitów”, Ivan Djurdjević, powrót dopingu z pewnością będzie wartością dodaną do sobotniego widowiska, a także zmotywuje jego piłkarzy do wzmożonych wysiłków. – Cieszymy się, że wraca doping. Jest kilku zawodników, którzy pytali, dlaczego go nie ma. Mówiłem im wtedy, że tylko swoją grą mogą przekonać ludzi, aby przyszli na stadion. Widać, że brakuje im takiego wsparcia – komentuje Serb. – Zespół powoli rośnie. Może nie było to aż tak widoczne w ostatnich meczach, jednak drużyna dobrze reagowała w trudnych momentach i walczyła do końca – dodaje.
W spotkaniu 12. kolejki Lotto Ekstraklasy Lech Poznań podejmie na własnym stadionie Koronę Kielce. Początek pojedynku o godzinie 20:30. Jego rozjemcą będzie arbiter pochodzący z Krakowa, Tomasz Musiał.
Wiktoria ŁABĘDZKA
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.