Pierwszy błysk gwiazd przyszłości

Gdyby rezultaty Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich w pełni przenosiły się na seniorski sport, to już od dawna musielibyśmy bić na alarm. Na szczęście tak nie jest. W okresie, w którym odbywają się Youth Olympic Games (czyli od 2010 roku) Polska zdobywała więcej krążków na letnich Igrzyskach. Celem dla działaczy PKOl-u powinno być to, by medaliści z zakończonych przed kilkoma dniami zmagań w Buenos Aires przynieśli nam wiele radości również w dorosłym sporcie.

Gdy spojrzymy na listę zdobywców medali na poprzednich letnich YOG, to znajdziemy tam tylko jednego powszechnie znanego sportowca. Jest nim Konrad Bukowiecki, który przed czterema laty w Nankinie wywalczył złoto. Pozostali medaliści albo nie byli w stanie sprostać wymaganiom seniorskiej rywalizacji na najwyższym poziomie, albo łapali kontuzje komplikujące ich drogę na szczyt. Oczywiście sam fakt zdobycia medalu na jakichkolwiek juniorskich zawodach nie gwarantuje, że zawodnik wyrośnie na faworyta do olimpijskiego podium, jednak na pewno stanowi potwierdzenie jego talentu. Zwłaszcza jeżeli jest on zdobyty na takiej imprezie jak Igrzyska Olimpijskie Młodzieży, gdzie cała otoczka może sparaliżować młodego sportowca. Zobaczmy więc, dzięki komu na maszcie w Buenos Aires zawisła biało-czerwona flaga.

Przyszli mistrzowie?

Największą gwiazdą polskiej ekipy w tym roku była niewątpliwie zwyciężczyni Wimbledonu w kategorii dziewcząt, Iga Świątek. Polska tenisistka przez wielu była wymieniana jako murowana kandydatka do złota i te oczekiwania spełniła. Niestety nie w singlu, gdzie pokonało ją zatrucie (aż prosi się o żart z klątwy chorążego, gdyż to właśnie warszawianka wniosła na ceremonii otwarcia polską flagę), lecz w deblu. MKOl dopuszcza, by na YOG sportowcy z różnych krajów mogli tworzyć duety. Tak było i w tym przypadku – partnerką Świątek było Słowenka, Kaja Juvan. Jest jednak i druga strona tego medalu. Przez to, że zdobyły go zawodniczki z różnych państw, nie jest on wliczany do klasyfikacji medalowej. W związku z tym Polska została sklasyfikowana w tym rankingu dopiero na 70. pozycji. Również w duecie swój medal zdobył Kamil Kasperczak, który wraz z Hiszpanką Laurą Hereidą wywalczył brąz w pięcioboju nowoczesnym. Ta para miała szansę na srebro, jednak polski zawodnik zepsuł strzelanie.

W konkurencjach zaliczanych do klasyfikacji medalowej najwięcej krążków „Biało-Czerwoni” zdobyli na basenie. Srebrny na 100 metrów stylem dowolnym wywalczył Jakub Kraska, który ma już w swoim dorobku medal na seniorskiej imprezie. W tegorocznych Mistrzostwach Europy zdobył brąz w sztafecie 4×100 metrów w tym samym stylu. Trzeci na 200 metrów klasykiem był Jan Kałusowski. Medal ten, wywalczony 10 października, był pierwszym krążkiem dla Polski na trzecich Igrzyskach Olimpijskich Młodzieży. Ci dwaj panowie, wzmocnieni jeszcze przez Jakuba Majerskiego i Bartłomieja Koziejko, wywalczyli brązowe medale w sztafecie 4×100 metrów stylem zmiennym.

Tam, gdzie powinniśmy, przynajmniej teoretycznie, zdobyć najwięcej krążków, czyli na stadionie lekkoatletycznym, udało się wywalczyć tylko jeden. Brąz zawisł na szyi dyskobola Gracjana Kozaka. Niewiele zabrakło, a mógłby cieszyć się z drugiej lokaty, jednak minimalnie lepszy okazał się reprezentant Portoryko.

Motywacja czy ciężar?

Medal zdobyty na takiej imprezie jak Młodzieżowe Igrzyska Olimpijskie z jednej strony może być wielką motywacją, a z drugiej ogromnym ciężarem. Dla wielu sportowców jest to pierwsza impreza transmitowana na cały świat, w której biorą udział. Zajęcie dobrego miejsca powoduje, że nazwisko pojawia się w mediach, a wokół młodego zawodnika zaczyna rosnąć zainteresowanie. Nie każdy sobie z tym radzi. Miejmy nadzieję, że wszyscy polscy uczestnicy Igrzysk w Argentynie będą w stanie udźwignąć presję przejścia ze sportu juniorskiego do seniorskiego. Najbliżej tej płynnej zmiany wydaje się być Iga Świątek, jednak i ona musi mieć się na baczności. Na poprzednich YOG, które odbyły się w chińskim Nankinie, Kamil Majchrzak zdobył trzy medale w tenisie (dwa złote: w singlu i w deblu oraz brąz w mikście). Wtedy wielu ekspertów wzięło to za potwierdzenie jego wielkiego talentu i być może ten wciąż w nim drzemie, ale obecnie 22-letni zawodnik z Piotrkowa Trybunalskiego zatrzymał się pod koniec drugiej setki rankingu ATP (obecnie 192., najwyżej był 178.). Oczywiście ten potencjał wciąż może zostać wykorzystany, ale na pewno on sam widział się wyżej na tym etapie kariery. Pozostaje trzymać kciuki, by zarówno Kamil, jak i Iga oraz pozostali młodzi sportowcy przynieśli nam wiele radości w przyszłości.

Dla Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego YOG jest polem do eksperymentów. W tym roku jednym z takich odważnych ruchów było włączenie do grona dyscyplin breakdance’u. Od kilku lat wysocy rangą członkowie MKOl-u mówią o potrzebie otwarcia Igrzysk na młodzież i być może dodanie breakingu do programu normalnych Igrzysk będzie jednym z ruchów, mających zachęcić młodych do śledzenia IO. Niespodzianką był też wybór kandydata kolejnych Igrzysk Olimpijskich Młodzieży. W 2022 roku najlepsi młodzi sportowcy będą walczyli o medale w Dakarze. Jak wiadomo, Igrzyska Olimpijskie nie gościły jeszcze na kontynencie afrykańskim, a powierzenie organizacji mniejszej imprezy Senegalowi będzie pewnego rodzaju testem, czy ta wizja może się w najbliższej przyszłości urzeczywistnić. Ewentualny sukces organizacyjny Dakaru nie zapewni z miejsca Afryce Igrzysk, jednak może ją do tego zbliżyć. Zupełnie jak w przypadku sportowców – sukces na YOG nie daje gwarancji na udaną karierę, ale pokazuje potencjał. Miejmy nadzieję, że polscy zawodnicy ten potencjał potwierdzą w przyszłości.

Rafał WANDZIOCH

Dodaj komentarz