Fani superbohaterów otrzymali przedwczesny prezent świąteczny. W ostatnich dniach doczekali się oficjalnych zwiastunów m.in.: „Captain Marvel”, „Aquaman” czy absolutnego hitu zwieńczającego pewną epokę „Avangers EndGame”.
Odwieczną walkę dwóch producentów filmowych – DC i Marvel Studios należy w takim wypadku odłożyć na bok. Nie ma wątpliwości, że produkcje stoją na wysokim poziomie. Nie są to filmy, które dość szybko znikną z ekranów kin.
Filmowego raju kinomaniacy zaznają już w tym miesiącu. 19 grudnia zostanie wyemitowany „Aquaman”. Opowiada on historię o tytułowym bohaterze, który jest legendą od ponad 70 lat. Jego celem jest ochrona całego świata. Rozdarty pomiędzy życiem nieśmiertelników, a życiem mieszkańców Atlantydy będzie musiał podjąć decyzje, która przeważy o jego dalszych losach.
Nieco później, bo dopiero 8 marca 2019 roku ukaże się „Captain Marvel”. Jest on bezpośrednio wpisany w kanony tzw. ciągłości serii Marvela, Tym razem fani będą mogli oglądać poczynania Carol Danvers, która po spotkaniu z obcą rasą Knee otrzymuje nadludzkie moce. Zwiastun ukazuje to, co najlepsze, czyli wyrafinowane efekty specjalne. Studio przyzwyczaiło nas już do zabawnych scen przepełnionych żartem. Również i w tej produkcji widzowie się nie zawiodą.
Wisienką na torcie zdecydowanie będzie zwieńczenie Avengersów. W końcu Marvel nasilił złaknionych fanów i wypuścił pierwszy zwiastun, a także ujawnił tytuł filmu. „Avengers EndGame” jest kontynuacją wydarzeń związanych z poprzedniej części „Infinity War”. Thanos po tym, jak znalazł wszystkie kamienie nieskończoności (ang. infity stones), zniszczył blisko 50% wszechświata. Atmosfera zwiastuna jest dosyć ciężka. W pierwszych kadrach widzimy zniekształcony hełm Iron Mana oraz słyszymy monolog, który wygłasza Tony Stark. Następnie przeskakujemy do bazy Avengersów, w którym bohaterowie przyznają, że przegrali potyczkę. Zaczyna się sekwencja wyliczeń, co stracili np. rodzinę, czy cząstkę siebie. Na koniec Kapitan Ameryka zapowiada, że po raz kolejny stoczą bitwę. Tym razem o wszystko albo nic.
Agnieszka BARWICKA