Turniej o mistrzostwo Starego Kontynentu wkroczył właśnie w decydująca fazę. Po zakończeniu drugiej rundy rozgrywek w walce o medale zostały już tylko cztery reprezentacje: Rumunia, Holandia, Rosja i Francja.
Największą niespodzianką jest brak w tym gronie kadry Norwegii. Skandynawki zagrały co prawda drugą część imprezy koncertowo,ogrywając Węgierki, Holenderki i Hiszpanki, jednak do awansu podopiecznym Thorira Hergeirssona zabrakło jednej rzuconej bramki. Norweżki po raz drugi w historii Mistrzostw Europy nie zagrają o medale. Podobna sytuacja zdarzyła się w 2000 roku, kiedy aktualne wicemistrzynie świata zajęły piąte miejsce. Tamten wynik będą mogły powtórzyć, bowiem zagrają jeszcze właśnie o piątą lokatę turnieju z reprezentacją Szwecji.
Mecz dekady równa się awans
Chociaż Rumunki wymieniało się w gronie kandydatek do walki o medale, to jednak wyrzucenie przez nie z francuskiego czempionatu Norweżek to spora sensacja. Podopieczne Ambrosa Martina możliwość gry w najlepszej czwórce zawdzięczają przede wszystkim zwycięstwu 31:23 w meczu z reprezentacją Norwegii. Dzięki tamtej wygranej drużyna, której liderką jest Cristina Neagu, w małej tabeli, gdzie znalazły się Rumunki, Norweżki i Węgierki,miała bilans bramkowy +6. Problemem na dalszą część imprezy może się okazać uraz, którego w ostatnim meczu z Węgrami nabawiła się wcześniej wspomniana Neagu.
Spokojne Holenderki
Podopieczne Helle Thomsen przegrały na mistrzostwach tylko jedno spotkanie – z Norwegią (16:29). „Oranje” do samego końca miały wszystko w swoich rękach, a awans do najlepszej czwórki przypieczętowały zwycięstwem nad kadrą Niemiec 27:21. Dzięki temu aktualne wicemistrzynie Europy awansowały do półfinału z pierwszego miejsca w swojej grupie. Reprezentacja Holandii wyróżnia się przede wszystkim tym, że ich gra jest oparta na wielu zawodniczkach, przez co trudniej je zatrzymać.
Perfekcja Rosjanek
„Sborna” na tym turnieju gra po prostu świetnie i to mimo już dwóch porażek. Podopieczne trenera Trefiłowa przegrywają bowiem tylko wtedy, kiedy mogą, czyli wynik nie ma wpływu na ich pozycję w turnieju. W drugiej fazie Rosjanki poległy w ostatnim meczu ze Szwedkami, po prawdziwej kanonadzie strzeleckiej, wynikiem 30:39. Wcześniej mistrzynie olimpijskie zapewniły sobie awans do najlepszej czwórki już po rozegraniu dwóch z trzech spotkań drugiej fazy. Reprezentacja Rosji jest niezwykle groźna podczas francuskiego turnieju i wydaje się być głównym kandydatem do złotego medalu.
Klasyczna Francja
Ani ładnie, ani efektownie, ale przede wszystkim efektywnie – tak na organizowanym w ich kraju turnieju grają Francuzki.Podopieczne Oliviera Krumbolza dość spokojnie przebrnęły obie rundy zmagań,przegrywając na razie tylko z Rosją i remisując ze Szwecją. Atutem „Trójkolorowych”w finałowej fazie rozgrywek będą kibice, którzy na pewno szczelnie, w liczbie czternastu tysięcy wypełnią halę Bercy w Paryżu.
Tabela grupy E:
1. Rosja 8 pkt. bramki: 141:131 – półfinał
2. Francja 7 pkt. bramki: 136:118 – półfinał
3. Szwecja 5 pkt. bramki: 139:132 – mecz o piąte miejsce
4. Dania 4 pkt. bramki: 123:143
5. Czarnogóra 4 pkt. bramki: 124:128
6. Serbia 2 pkt. bramki: 131:142
Tabela grupy F:
1. Holandia 8 pkt. bramki: 128:126 – półfinał
2. Rumunia 6 pkt. bramki: 140:132 – półfinał
3. Norwegia 6pkt. bramki: 155:131 – mecz o piąte miejsce
4. Węgry 6 pkt. bramki: 139:146
5. Niemcy 4 pkt. bramki: 132:137
6. Hiszpania 0 pkt. bramki: 127:149
Mała tabela grupy F: (liczone mecze pomiędzy Rumunią, Norwegią i Węgrami)
1. Rumunia 2 pkt. bramki: 60:54 +6
2. Norwegia 2 pkt. bramki: 61:56 +5
3. Węgry 2 pkt. bramki: 56:67 -11
Pary półfinałowe:
Rumunia : Rosja (14.12. godz. 17.00)
Francja : Holandia (14.12. godz. 21.00)
Mecz o piąte miejsce:
Norwegia : Szwecja (14.12. godz. 14.00)
Po drugiej fazie Mistrzostw Europy najskuteczniejszą zawodniczką pozostała Serbka Katarina Krpež Slezak, która zdobyła 50 bramek, w tym między innymi 12 w meczu z Czarnogórą. Na drugim miejscu w tym zestawieniu znalazła się Cristina Neagu, która rzuciła 44 bramki na przeciętej skuteczności 54 procent. Trzecie miejsce w klasyfikacji strzelczyń francuskiej imprezy zajmuje kolejna Rumunka, Eliza Buceschi, autorka 40 goli na rewelacyjnej efektywności,80 procent.
Najlepszymi bramkarkami są po drugiej fazie imprezy: Francuzka Amandine Leynaud i Norweżka Katrine Lunde, które broniły ze skutecznością 37 procent.
Mecze fazy finałowej, z wyjątkiem spotkania o brązowy medal będzie można zobaczyć w TVP Sport. Spotkanie o trzecie miejsce dostępne dla kibiców będzie na stronie internetowej sport.tvp.pl.
Sebastian ZYKOWSKI