Liga Gwizdów

Piłkarski wieczór z Ligą Mistrzów. Legendarne Camp Nou w Barcelonie. Drużyna z Katalonii podejmuje angielski Manchester United w ćwierćfinale najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywek. Na murawę wychodzą piłkarze zaliczani do grona najlepszych na świecie, a stadion wypełniony jest po brzegi kibicami. Rozlega się hymn Ligi Mistrzów, a razem z nim przeraźliwe gwizdy i buczenie…

Jak to się stało, że melodia kojarzona ze wspaniałymi sportowymi wieczorami, została tak negatywnie przyjęta w Barcelonie? Aby to zrozumieć, należy cofnąć się do 2015 roku. Wówczas to UEFA nałożyła sankcję na Barcę za wywieszanie przez kibiców na stadionie estelad, czyli katalońskich flag niepodległościowych. Długo nie trzeba było czekać na odpowiedź fanów Blaugrany. Podczas spotkania Ligi Mistrzów z BATE Borysów arena zapełnił się chorągwiami ponownie, dodatkowo pojawił się wielki transparent z hasłem „respekt” i oczywiście głośno wygwizdano hymn.

Z podobnym zachowaniem możemy spotkać się w Anglii, a konkretnie w „niebieskiej części Manchesteru”. W tym przypadku przyczyną buczenia i gwizdów stała się sankcja nałożona przez UEFA. Była ona związana z zasadami finansowego Fair Play (kluby mają docelowo wydawać nie więcej pieniędzy, niż wynoszą ich przychody), których angielski klub nie przestrzegał. Dodatkowo europejska federacja dolała oliwy do ognia, chcąc ukarać władzeThe Citizens, za buczenie ich sympatyków podczas odgrywania hymnu Ligi Mistrzów. Taka reakcja spowodowała, że od 2016 roku regularnie zagłuszają oni oficjalną melodię rozgrywek.

Dotychczas tylko na dwóch stadionach regularnie wygwizdywano utwór Tony’ego Brittena. W przeszłości swoje niezadowolenie w podobny sposób ukazywali już między innymi kibice Bayernu Monachium, Realu Madryt, PSG, czy Atletico Madryt, a więc samych uznanych na świecie marek. Przyczyny były różne – wysokie ceny biletów, sankcje nałożone przez UEFA, czy zakazy transferowe. Zagłuszanie hymnu Ligi Mistrzów staje się coraz bardziej popularne, ale czy naprawdę warto psuć elektryzującą atmosferę tych rozgrywek? Wielu zawodników całe życie marzy o tym, żeby stojąc na murawie wysłuchać tej melodii chociaż raz. Istnieje tyle innych sposobów do wyrażenia swojego sprzeciwu – transparenty, bojkoty… Dlaczego więc niszczy się piękną otoczkę najbardziej elitarnych rozgrywek na świecie?

Michał GEISLER