Chromatica: nowa planeta popu

Źródło: twittter.com/ladygaga

12 lat po swoim debiutanckim albumie, Lady Gaga powraca w wielkim stylu, w jakim po raz pierwszy poznał ją świat. To muzyczny renesans jej tanecznych, popowych korzeni, po intymnej i niezwykle osobistej pracy Joanne oraz Narodzinach Gwiazdy – ścieżce dźwiękowej, która przyniosła jej Oscara. Tym razem zabiera słuchaczy poza ziemski wymiar, oferując nie tylko sam album, ale cały świat.

Znana przede wszystkim jako gwiazda muzyki popularnej, Lady Gaga nigdy nie ograniczała się do jednego gatunku muzycznego. Udowodniła to wielokrotnie, chociażby wydanym w duecie z Tonym Bennettem jazzowym krążkiem, a także swoją ostatnią produkcją o silnym brzmieniu country-pop z rockowymi elementami. Przez moment mogło się zdawać, że artystka zapomniała o muzyce, za którą pokochał ją świat. Nic bardziej mylnego – po blisko czterech latach nadszedł czas, by znowu wyjść na parkiet.

Podróż na Chromatikę

Chromatica to szósty album studyjny Lady Gagi, wyprodukowany wspólnie z BloodPopem. Utrzymany w futurystycznej estetyce cyber-punku z elementami retro, wyznacza nową artystyczną erę w dorobku piosenkarki. Wszystko skupia się wokół stworzonego przez nią od podstaw świata – Chromatiki. Tytułowa planeta to miejsce zbudowane z żywych kolorów i bogactwa dźwięków, w którym życzliwość rządzi wszystkimi.

Składająca się z 16 utworów płyta jest muzycznym zapisem spójnej historii. To jeden z tych albumów, które płyną od początku do końca, łącząc w całość poszczególne utwory. Podzielony na trzy akty rozpoczynające się interludiami w orkiestralnym wykonaniu, przedstawia podróż Lady Gagi w głąb Chromatiki. To jednak przede wszystkim podróż w głąb jej własnego umysłu – mrocznego miejsca, w którym musi zmierzyć się z przeszłością i wynikającymi z niej strachem oraz traumą. Artystka prowadzi dialog z samą sobą, nawiązując do The Fame, debiutanckiego albumu oraz licznych koncepcji miłości, jakie rozwinęła przez lata swojej kariery. Zdaje sobie sprawę z ram, jakie próbuje narzucić na nią społeczeństwo i walczy, by się z nich wyłamać. Robi to nie tylko jako gwiazda, lecz jako wolna kobieta, która podczas twórczego procesu odnajduje swoją wartość. Czy jest tylko plastikową lalką, za jaką uważają ją niektórzy? To stały element jej osobowości – nigdy nie podporządkowuje się stawianym jej oczekiwaniom, zupełnie niczym enigma.

Powrót na parkiet

Jeszcze przed wydaniem albumu Lady Gaga zapowiadała, że Chromatica będzie powrotem do jej muzycznych korzeni. Mimo że czerpie z gatunków definiujących pierwsze albumy, jest od nich zupełnie inna. To przede wszystkim taneczny pop, silnie zakorzeniony w rytmie disco z lat 80. i 90. Razem z nim dominuje electropop o twardym, basowym brzmieniu i mocnych dźwiękach podkręconych syntezatorami, które dodają pikanterii. Nie brakuje również takich gatunków jak house czy techno, a wśród piosenek słychać jazzowe akcenty w postaci saksofonu. I choć album porusza trudną i poważną tematykę, nie sposób siedzieć spokojnie przy tych dyskotekowych bitach.

Jak z całością komponuje się piosenkarka? Lady Gaga bawi się każdą piosenką, ani na chwilę nie wychodząc z formy. Jej głos pojawia się w różnych wariantach, od wysokich tonów po robotyczne brzmienie. Ponadto na Chromatice znajdują się aż trzy kolaboracje. Pierwsza z nich, Rain On Me w duecie z Arianą Grande, okazała się idealnym połączeniem głosów wokalistek. Aksamitne tony Grande i drapieżne brzmienie Gagi podkreślają się nawzajem, tworząc godne następstwo Telephone z Beyoncé. Kawałek zadebiutował na pierwszym miejscu listy Billboard Hot 100 po pierwszym tygodniu od premiery. Kolejna współpraca, tym razem z popularnym koreańskim girlsbandem BLACKPINK, zaowocowała powstaniem Sour Candy. Utrzymywany w k-popowej stylistyce utwór to klubowy banger, na jaki czekało wielu fanów. Obydwa single bardzo szybko podbiły rankingi na platformach streamingowych oraz w serwisie YouTube. Ostatnia kolaboracja przypadła Eltonowi Johnowi w kawałku Sine From Above – pięknej piosence o leczącej sile muzyki, w wyjątkowy sposób spajającej głosy obydwu gwiazd.

Album zamyka Babylon – magnetyzujący, pełen przepychu utwór, będący zwieńczeniem podróży po magicznym świecie. Walcz o swoje życie, rozbrzmiewa refren, konkludując przesłanie zawarte na płycie. Lady Gaga nie odmawia łez i nie zaprzecza trudowi. Zamiast tego podaje rękę i oferuje stawienie czoła problemom poprzez taniec i śpiew, razem. Tym właśnie jest Chromatica.

Robert PŁACHTA