Ostatni szlif: Geografia

Autor grafiki: Wiktoria Łabędzka

Matura z geografii nie uchodzi za najtrudniejszy z majowych egzaminów. Tak rzeczywiście jest, choć nie powinno się jej lekceważyć, jeżeli chce się osiągnąć dobry wynik. Wielu odpowiedzi można udzielić opierając się tylko na wiedzy z życia codziennego, jednak w zagadnieniach znajdziemy sporo takich, których trzeba się nauczyć. Oto jak można zaplanować sobie powtórki w ostatnim tygodniu przed egzaminem!

Dzień 1:

Powtórkę zaczniemy od rzeczy stosunkowo prostych, ale pojawiających się praktycznie na każdym egzaminie, czyli obliczeń! Na poziomie liceum nie są one bardzo skomplikowane, jednak warto przypomnieć sobie jak wyglądają najważniejsze wzory i wyliczyć kilka zadań.

  1. Przypomnij sobie jak obliczyć wysokość górowania słońca nad widnokręgiem. Wzór nie jest trudny, jednak w stresie łatwo coś pomylić.
  2. Obliczanie czasu strefowego i urzędowego w nerwach również może okazać się dużym wyzwaniem, dlatego także warto sobie powtórzyć tę kwestię.
  3. Sprawdź, czy pamiętasz, jak wyliczyć wszystkie wskaźniki społeczne, takie jak przyrost naturalny, saldo migracji i przyrost rzeczywisty.

Dzień 2:

Kolejnego dnia warto spojrzeć w górę, czyli zająć się atmosferą. W tym dziale mieści się także kwestia klimatów, która jest niezwykle istotna!

  1. Powtórz sobie strefy klimatyczne a także czynniki klimatotwórcze.
  2. Spójrz na warstwy atmosfery i przypomnij sobie ich charakterystykę.
  3. Bardzo często na maturze pojawiają się zadania dotyczą ruchu powietrza. Dlatego na ten temat również warto rzucić okiem.

Dzień 3:

Tym razem skupimy się na najtrudniejszym dla wielu zagadnieniu, czyli kwestiach związanych z litosferą i pedosferą. Są to bardzo ważne tematy, które praktycznie zawsze się pojawiają. Nie jesteśmy w stanie powtórzyć całego działu przed maturą, więc każdy powinien wybrać te elementy, które sprawiają mu największe problemy. Ja proponuję trzy, będące w moim mniemaniu istotne.

  1. Rodzaje gleb i ich zróżnicowanie na kuli ziemskiej.
  2. Ruchy górotwórcze.
  3. Procesy krasowe i rzeźbotwórcza działalność wody, lodowców, wiatru i morza.

Dzień 4:

Ten dzień przeznaczymy na rozważania nad wodą – a właściwie nad całą hydrosferą! To jeden z tych działów, którego zlekceważenie może się zemścić. Bardzo często w arkuszach maturalnych znajdują się zadania dotyczące chociażby lodowców.

  1. Przypomnij sobie wszystkie informacje na temat lodowców. Jak wspomniałem wcześniej, pytania o te kwestie są praktycznie zawsze!
  2. Rzeki i jeziora – typy ustrojów i rodzaje, systemy rzeczne, największe na każdym kontynencie.
  3. Dynamika oceanu i obieg wody również mogą się przydać.

Dzień 5:

Tak jak pisałem na samym początku, kwestie społeczno-polityczne na maturze z geografii są najprostsze, gdyż na wiele pytań można odpowiedzieć jedynie czytając wiadomości ze świata. Warto jednak przypomnieć sobie podstawowe zagadnienia. Podobnie jak przy litosferze, każdy powinien znaleźć swoją “piętę achillesową” i popracować przede wszystkim nad nią, jednak jest kilka kwestii wymagających szczególnej uwagi. Warto także pamiętać, by ucząc się o kwestiach dotyczących świata, od razu odnosić to do Polski. Dzięki czemu oszczędzacie czas!

  1. Czynniki rozwoju i sytuacja rolnictwa na świecie i w Polsce.
  2. Czynniki rozwoju i sytuacja przemysłu na świecie i w Polsce.
  3. Demografia ludności, zróżnicowanie religijnie i kulturowe, urbanizacja.

Dzień 6:

Astronomia na maturze z geografii nie odgrywa dużej roli, jednak szkoda zgubić na niej punkty. Dlatego proponuję mimo wszystko rzucić na nią okiem. Podobnie wygląda sytuacja z czytaniem mapy!

  1. Przypomnij sobie kształt i rozmiary Ziemi, a także podstawowe informacje o wszechświecie.
  2. Ruch obiegowy a ruch obrotowy i ich następstwa. Pozornie logiczne, w stresie mogą się pomylić.
  3. Powtórz obliczanie odległości z mapy, a także odczytywanie podstawowych informacji, takich jak położenie geograficzne konkretnych punktów.

Dzień 7:

Odpocznij! Nie ma sensu stresować się myślami “czego jeszcze nie umiem”. Ostatnie godziny warto poświęcić na coś relaksującego, jak słuchanie muzyki, czytanie książki czy oglądanie ulubionego serialu lub filmu. Pozwala to nabrać odpowiedniego dystansu do egzaminu a jednocześnie wyciszyć się.

Odstępstwo od tej reguły można zrobić, jeżeli wiesz, że masz problem z obliczeniami. Wtedy dobrze przypomnieć je sobie raz jeszcze. Jednak dalej nie powinno to zająć całego dnia! Regeneracja to podstawa!

Dzień egzaminu:

Upewnij się, że masz wszystko co potrzebne. Nie zapomnij o lupie, która wydaje się być mało przydatnym elementem maturalnego ekwipunku, jednak przy zadaniach z mapą może być zbawieniem!

Powodzenia!

Rafał WANDZIOCH