Mobility for Africa swoim projektem pilotażowym udowadnia, że realne zmiany społeczne w krajach rozwijających się są na wyciągnięcie ręki. Choć organizacja wywołała silny impuls do zmiany na terenach wiejskich Zimbabwe, to dopiero początek trudnej drogi do równouprawnienia w Afryce.
Według ONZ Kobiety, podmiotu Organizacji Narodów Zjednoczonych na rzecz Równości Płci i Wzmocnienia Kobiet, płeć żeńska w krajach rozwijających się poświęca prawie trzy razy więcej godzin na nieodpłatne obowiązki niż mężczyźni. Przez to kobiety mają dużo mniej czasu na podjęcie pracy zarobkowej, co sprawia, że często żyją w biedzie. Istotnym czynnikiem, który wpływa na taki stan rzeczy jest brak transportu – wszelkie czynności związane z obowiązkami domowymi, takie jak przynoszenie wody czy drewna opałowego muszą robić pieszo. Sytuacja ta utrudnia również zarobek. Kobiety muszą poświęcić bardzo dużo czasu, aby dostać się do często oddalonej o kilkanaście, nawet kilkadziesiąt kilometrów wioski z zapleczem handlowym. Brak możliwości szybkiego transportu odbiera im szansę na większy utarg z produktów rolnych.
Start-up Mobility for Africa wyszedł z inicjatywą, która pozwoli przedstawicielkom płci żeńskiej wziąć sprawy w swoje ręce. Organizacja wynajmuje trójkołowe motocykle pięcioosobowym grupom kobiet. Pojazd figuruje pod nazwą Hamba (Go), co w języku malajskim oznacza „sługę”. Motocykl zasilany jest za pomocą baterii litowo-jonowej, ładowanej energią słoneczną. Fadzai Mavhuna, koordynator pilotażowy Hamby, powiedział, że kobiety płacą miesięcznie równowartość 15 USD za dzierżawę Hamby, która ma maksymalny zasięg 100 km. Wymiana akumulatorów motocyklowych kosztuje od 0,50 do 1 USD. Dzięki inicjatywie Mobility for Africa, obywatelki Zimbabwe znacząco skróciły czas wykonywania nieodpłatnych obowiązków, dużo szybciej mogą teraz transportować wodę czy drewno. Dodatkowo mają szanse na większy zarobek. Dzięki Hambie bez problemów mogą udać się na bardziej znaczące, oddalone o wiele kilometrów targowiska i sprzedać produkowane dobra po większej cenie. Dodatkowo mogą zarabiać oferując pozostałym mieszkańcom wioski usługi transportowe. Trójkołowiec jest również szansą na polepszenie opieki medycznej w tamtych rejonach – znacząco ułatwia dostęp mieszkańców terenów wiejskich do oddalonych od nich klinik medycznych.
Jazda Hambą nie wymaga posiadania prawa jazdy. Pojazd nie osiąga dużej prędkości. Znacząco jednak zmienia układ sił na wiejskich terenach Afryki. Według Shanthany Bloemen, dyrektorki Mobility for Africa, w tamtych rejonach „zasadniczo mężczyźni zawsze mają pierwszeństwo do transportu”. Tak więc dzięki wynajmowi Hamby, kobiety zyskują równe prawa. Projekt przyczynia się do ich emancypacji, tak bardzo potrzebnej w Zimbabwe.
Mobility for Africa jest obecnie w drugiej fazie projektu pilotażowego, później ich pojazd zostanie wprowadzony na rynek. Hamba jest składana w Harare, stolicy Zimbabwe z części wyprodukowanych w Chinach. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będzie sprzedawana za 1500 USD.
Wprowadzenie tych osobliwych środków transportu na wiejskie tereny Zimbabwe może wydawać się szalonym pomysłem. Jest to jednak ogromna szansa na rozwój tamtejszych kobiet, które są zniewolone przez tzw. tradycyjny model społeczeństwa. Hamba redukuje do minimum stracone godziny poświęcone na piesze wycieczki po podstawowe środki do życia, uwalnia kobiety od zależności ekonomicznej, a co najważniejsze daje im niepowtarzalną szansę do edukacji i wyjścia poza role, które od wieków są im narzucane.
Jeszcze niedawno wiele z nich nie śniło nawet o takich możliwościach, teraz mogą przekonać się o swoim potencjale. To ważny krok w kierunku równouprawnienia płci w krajach rozwijających się. Silna pozycja kobiet jest równoznaczna z rozwojem społecznym. Mimo wszystko, tego typu inicjatywy powinny pojawić się dużo wcześniej. Dla realnej zmiany potrzeba dużo więcej takich projektów w wielu innych krajach. Hambę można uznać jednak za istotny wkład w ewolucję wzorców społecznych, przyspieszającą proces emancypacji kobiet w krajach rozwijających się. Być może jest to początek znaczących zmian obyczajowych w tamtych rejonach.
Oliwia TROJANOWSKA