TikTokerzy stracą zęby?

źródło: TikTok

Fala trików „ułatwiających życie” od kilku lat zalewa internet. Niektóre z nich mają za zadanie nas upiększyć, inne ułatwić codzienne czynności. A co jeśli niektóre z nich powodują poważne uszczerbki na zdrowiu? Na TikToku pojawił się nowy trend wpasowujący się w tę definicję.

TikTok sam w sobie jest ciekawą aplikacją, która od czynnych użytkowników wymaga kreatywności i pewnego nakładu pracy. Nie zmienia to jednak faktu, że dość często pojawiają się na nim trendy, które wywołują kontrowersje. Nie inaczej jest i tym razem. W obrębie aplikacji zyskały na popularności filmiki, które pokazują użytkowników piłujących nierówności między zębami pilniczkiem do paznokci. Choć brzmi to niedorzecznie, nastolatki rzeczywiście tak robią, a ich nagrania mają tysiące wyświetleń. Na trend z oburzeniem zareagowało wielu dentystów, którzy zdecydowanie piętnują promowanie zagrażającego zdrowiu zachowania. Wyjaśniają również do czego może doprowadzić taka prymitywna ingerencja w nasze zęby.

Niebezpieczny trend klasyfikowany jest do kategorii beauty hacków, a więc do trików upiększających. Piłowanie krzywych zębów pilniczkiem postawiono na równi z farbowaniem włosów, tworzeniem domowych kosmetyków czy sztuką makijażu. Każda z tych kategorii może stanowić zagrożenie, jeśli jest wykonywana w niewłaściwy sposób, jednak w przypadku domowego wyrównywania zębów nie ma mowy o bezpieczeństwie w jakimkolwiek przypadku.

Dentyści załamują ręce i próbują tłumaczyć konsekwencje nieumiejętnego szlifowania szkliwa. Jeśli delikwent rzeczywiście to zrobi, szkliwo nigdy nie odrośnie. Takimi działaniami ryzykuje się nadwrażliwość na ciepło i zimno, a nawet utratę zęba. W ten sposób pozbywamy się również warstwy, która ma chronić nas przed próchnicą.  

 – W momencie, gdy usuniesz strukturę zęba, jeśli nie wiesz, co robisz, ryzykujesz nieodwracalne uszkodzenia i zniszczenia zębów – powiedział na łamach Insidera dr Chad Evans, dentysta i współzałożyciel kliniki dentystycznej „Smile Magic Family” w Teksasie.

Specjaliści znający budowę i anatomię zębów wiedzą jak je bezpiecznie piłować. Często jednak zamiast działać w ten sposób, zalecają uzupełnienie struktury zęba, a nie jej usunięcie. Na bezmyślny trend na TikToku zareagowali dentyści, którzy szerzą działalność edukacyjną w obrębie aplikacji. Zadają pytanie swoim obserwatorom, czy wiedzą oni dlaczego w ogóle ich zęby wymagają wyrównania? Jednorazowe „usunięcie” szkliwa bez naprawy problemu nic nie zmieni. Dr Mackie (@drzmackie) zwraca uwagę, że raz spiłowane zęby już nie odrosną. Choć efekt może wydawać się zaskakujący po wykonaniu „domowego zabiegu”, za kilka lat znów powstaną nierówności, a zęby będą znacznie krótsze. Może to doprowadzić do sytuacji, w której zniszczymy je do tego stopnia, że będą nam potrzebne koronki.

Przykład wspomnianego trendu pokazuje, że kontrowersje związane z TikTokiem mają różne wymiary. Ostatnio pisaliśmy o trendzie, który posługiwał się Holokaustem jako punktem zaczepienia do filmików. Teraz dzieciaki niszczą swoje zdrowie na własne życzenie dla popularności. To akurat nic nowego – telewizja od lat promuje masę dziwnych reality shows, których konkurencje często zahaczają i zahaczały o przekraczanie granic. Takich, których choćby ze względu na własne zdrowie nie powinno się przekraczać. Kiedy jednak stawką jest popularność lub pieniądze, ludzie potrafią zrobić dosłownie wszystko. Chciałoby się po raz kolejny zwrócić uwagę, że dzieci niekontrolowane w internecie potrafią zrobić naprawdę niebezpieczne rzeczy. Tylko, że ich wzorce leżą w starszych pokoleniach. Problem jest dużo głębszy niż mogłoby się wydawać i to wcale nie jest tak, że dzisiejsze dzieciaki są jakieś „głupie”. Nie, to nie wina generacji Z. Dzisiaj nastolatki i młodsze dzieci często są pozostawione same sobie. Rodzice chcąc zapewnić im lepsze życie, w rezultacie pracują tyle, że nie poświęcają im wystarczająco czasu. Kiedyś destrukcyjne zachowania w pogoni po popularność obserwowaliśmy we wspomnianych wcześniej niskich lotów programach rozrywkowych. Dzisiaj dzięki niektórym social mediom jest to na wyciągnięcie ręki. Obecnie dużo więcej osób ma możliwość zarabiać na byciu tzw. influencerem, a trendy, które pojawiają się w aplikacjach mogą w tym pomóc. To czego trzeba uczyć dzieciaki, to rozróżnianie co można robić, żeby dawać innym dobry przykład, a co może im tylko zaszkodzić. W końcu moc, którą posiadają w swoich rękach jest ogromna. Coraz częściej jednak widać tylko jej złe wykorzystywanie.

Oliwia TROJANOWSKA