Bernard Tomic kilka lat temu był wschodzącą gwiazdą australijskiego tenisa. Jednym z najlepszych przyjaciół Nicka Kyrgiosa i Jacka Socka. Gdy jednak jego koledzy z kortu pracują i walczą o powrót do światowej czołówki, on woli zajmować się innymi rzeczami.
Bernard Tomic na początku swojej sportowej drogi miał zadatki na dobrego tenisistę. Jako junior wygrał dwa turnieje Wielkiego Szlema. Triumfował w Australian Open w 2008 roku. Wówczas stał się najmłodszym zwycięzcą juniorskich rozgrywek wielkoszlemowych. Australijczyk zwyciężył również w US Open 2009. Był także wiceliderem juniorskiego rankingu.
Niestety na seniorskich kortach nie szło mu już tak dobrze. Co prawda najwyżej w klasyfikacji ATP był na 17. miejscu w styczniu 2016 roku, ale na imprezach wielkoszlemowych najdalej doszedł do ćwierćfinału Wimbledonu, gdzie przegrał z Novakiem Djokoviciem. Udało mu się także wygrać cztery turnieje rangi ATP 250 w grze pojedynczej.
Ostatni mecz rozegrał w marcu tego roku. Później poddał się samoizolacji, ponieważ wykazywał objawy koronawirusa. Obecnie zajmuje 226. miejsce w światowym rankingu i nic nie zapowiada jego powrotu do zawodowego tenisa.
Nowy sposób na życie
Kilka dni temu o Tomicu ponownie zrobiło się głośno, jednak nie z powodu sportowych sukcesów. 28-latek od jakiegoś czasu spotyka się z Vanessą Sierrą, która zyskała popularność dzięki udziałowi w programie „Love Island”. Nowa miłość Australijczyka słynie z odważnych zdjęć. Po uczestnictwie w reality show kobieta założyła konto w serwisie, na którym po opłaceniu abonamentu fani otrzymują dostęp do jej śmiałych fotografii i filmików.
Parę dni temu dziewczyna opublikowała na Instagramie post wraz z Tomicem. Na zdjęciu widać, jak australijski tenisista delikatnie gryzie ją w pośladek. Sierra tak podpisała zamieszczoną fotografię: „Ups, przekonałem Tomica, żeby zrobił coś złego. Przesuń w górę, aby zobaczyć wideo, przepraszam mamo”. Link prowadzi do strony z filmami dla dorosłych, na której za opłatą można oglądać zamieszczane przez parę filmy i zdjęcia.
Jak widać, Tomic znalazł nowy sposób na zarabianie pieniędzy. Może łatwiejszy i mniej wymagający. Niegdyś 17. tenisista świata sprawia wrażenie, jakby na sportowej karierze już mu nie zależało.
Julia JUREK