Międzygatunkowe więzi

Wierny przyjaciel człowieka. Fot. Karina Łyżwińska

Ludzie coraz częściej na swych przyjaciół wybierają zwierzęta. Liczba psów i kotów w polskich domach z roku na rok rośnie. Współistniejąc z człowiekiem, tworzą więzi i wpływają na siebie nawzajem. Z tego typu relacji może wypłynąć wiele zaskakujących pozytywów.

Relacja człowiek – zwierzę może być naprawdę wyjątkowa. Istoty różniące się pod wieloma względami zdolne są żyć w symbiozie, wytworzyć więź opartą na wzajemnym zaufaniu i przyjaźni.

Według badań przeprowadzonych przez TNS w Polsce w 2017 roku co druga osoba miała pod opieką lub w najbliższym otoczeniu jakieś zwierzę. Wśród badanej grupy społecznej odnotowano m.in. wyraźną redukcję stresu. Nowi właściciele zauważyli poprawę samopoczucia. Potwierdzili, że zwierzęta pomagają im się wyciszyć, uspokoić. Zauważyli, że uczą miłości, empatii, powodują wywoływanie endorfin (hormonu szczęścia). Kontakt ze zwierzętami pomaga w wyrabianiu poczucia obowiązku, odpowiedzialności, sprzyja rozwojowi emocjonalnemu. Statystycznie posiadacze zwierząt lepiej radzą sobie ze stresującymi sytuacjami.

Z kolei badania przeprowadzone przez „National Geographic” w 2019 roku udowodniły, że właściciele psów więcej ćwiczą, co skutkuje ich polepszającą się kondycją. Przykładowo, posiadacze psów spacerują przeciętnie 300 minut tygodniowo. To więcej o około 100 minut od osób, które psów nie posiadają. A jak wynika z badań naukowców z University of Liverpool, opublikowanych w „Scientific Reports”, „psiarze” cztery razy częściej spełniają najnowsze wytyczne dotyczące aktywności fizycznej.

Posiadanie zwierząt domowych pomaga również w walce z depresją. Jak podaje portal myanimals.com na podstawie przeprowadzonych badań udowodniono, że bliska relacja z pupilem łagodzi przebieg depresji, a nawet pomaga ją wyleczyć. Psy potrafią zredukować stan napięcia, poprawić samoocenę, utwierdzić w poczuciu autonomii i kompetencji. Stają się odskocznią od walki z chorobą, dając poczucie akceptacji i miłości. Dodatkowo udowodniono korzystny wpływ pupili na przebieg innych chorób takich jak nadciśnienie, choroby serca, czy układu krwionośnego. Badania wykazały, że głaskanie psa, czy kota, działa jak połowa przyjmowanych leków. 

Kontakt ze zwierzętami do szóstego miesiąca życia dziecka wpływa na lepsze ukształtowanie jego systemu immunologicznego, a w przyszłości mniejsze prawdopodobieństwo występowania alergii, uczuleń, czy astmy, jak podaje portal termedia.pl na podstawie badań przeprowadzonych w 2017 roku.

Zwierzęta domowe są również lekiem na samotność. Pupile są w stanie ofiarować to, czego każdy człowiek potrzebuje najbardziej, a więc miłość, wierność i towarzystwo. Dla ludzi samotnych stają się niekiedy jedyną motywacją do życia. „Anthrozoos”, międzynarodowy kwartalnik poświęcony relacjom międzyludzkim i zwierzętom, opublikował w 2016 roku wyniki badań udowadniające, że samotni ludzie częściej decydują się na  zakup zwierzęcia, a właściciele psów zyskują większe szanse na znalezienie drugiej połówki.

Zwierzęta wykorzystuje się do różnego rodzaju zooterapii. Jedną z form leczenia jest hipoterapia, metoda rehabilitacji przeprowadzana przy udziale konia. Celem takich zajęć jest poprawa sprawności fizycznej i psychicznej pacjentów w każdym wieku. W Polsce ta forma rehabilitacji cieszy się coraz większą popularnością. W 2012 roku patronat Polskiego Towarzystwa Hipoterapeutycznego „PTHip”  miały 34 ośrodki. Obecnie ta liczba zbliża się do 50 przystosowanych miejsc. 

Kolejnym rodzajem rehabilitacji jest dogoterapia. Jest to metoda wzmacniająca efektywność leczenia, dzięki współpracy z odpowiednio wyszkolonym i wyselekcjonowanym psem, prowadzonym przez wykwalifikowanego terapeutę. W naszym kraju jest standaryzowana przez Polskie Towarzystwo Kynoterapeutyczne. Aczkolwiek, jak podaje PAP w artykule z 2019 roku, na razie jest we wczesnym stadium rozwoju i kryje jeszcze wiele tajemnic.

Karina ŁYŻWIŃSKA