26 grudnia Służba Wywiadu Zagranicznego Federacji Rosyjskiej (SWR RF) poinformowała o śmierci byłego oficera brytyjskiego MI6 i podwójnego agenta Związku Radzieckiego – Georga Blake’a. Co wiemy o jego życiu?
George Behar urodził się w 1922 roku w Rotterdamie. Po śmierci ojca, w wieku 13 lat, wyjechał do swojej cioci do Kairu, gdzie uczył się najpierw we francuskim liceum, a później w angielskiej szkole wyższej. W tym okresie zainteresował się komunistycznymi ideami.
W 1939 roku wrócił do Holandii, gdzie zastała go wojna. Jego matka i siostry uciekły do Wielkiej Brytanii, a mężczyzna dołączył do holenderskiego ruchu oporu, gdzie pełnił rolę kuriera. W 1942 roku uciekł do Zjednoczonego Królestwa, gdzie zmienił nazwisko na Blake i zaciągnął się do marynarki wojennej. Niestety zdrowie nie pozwoliło mu na rozpoczęcie służby na łodzi podwodnej, ale dostał się do Zarządu Operacji Specjalnych, a później został zrekrutowany do holenderskiej sekcji wywiadu MI6.
W 1946 wysłano go do Hamburga, gdzie odpowiadał za przesłuchania byłych niemieckich kapitanów okrętów podwodnych. Zaczął uczyć się języka rosyjskiego, a jego szefowie widząc to, posłali go na kurs języków obcych. W 1947 roku lekcje rosyjskiego pobierał już na Downing College w Cambridge.
Pod koniec lat czterdziestych oficer wywiadu został przeniesiony do Seulu z zadaniem zbierania informacji o wschodzie Rosji i Mandżurii. Jak wspomina okrucieństwo w traktowaniu ludności cywilnej przez armię USA sprawiło, że zwątpił w słuszność swoich przekonań. Po podziale Korei, George Blake trafił do obozu koncentracyjnego, gdzie zauważono jego zainteresowanie komunizmem. Stamtąd szpieg wysłał do ambasady sowieckiej list z prośbą o spotkanie z przedstawicielem wywiadu. Następnie zgodził się na współpracę i przekazał radzieckim służbom specjalnym informacje o wywiadzie Wielkiej Brytanii. Jak pisał później, nie można go uznawać za zdrajcę, bo nigdy nie czuł się Brytyjczykiem, a związał się z tym narodem jedynie po to, aby móc walczyć z nazizmem.
Po zwolnieniu wrócił do Londynu, gdzie jako zastępca szefa działu technicznego MI6 pracował nad tajnymi podsłuchami. Później w 1955 roku został delegowany do Berlina Wschodniego, a jego zadaniem było rekrutowanie radzieckich oficerów. Właśnie w tym okresie przekazał KGB informację o ponad 500. agentach zwerbowanych przez brytyjski wywiad na terenie krajów bloku wschodniego.
W wyniku jego zdrady życie straciły 42 osoby, które skazano na śmierć za ich działalność. Za największe „osiągnięcie” kariery szpiegowskiej Georga Blake’a uznaje się przekazanie informacji o ściśle tajnym tunelu pomiędzy Wschodnim a Zachodnim Berlinem, który był używany do podsłuchu linii telefonicznych. Cała działalność Blake’a w tych latach spowodowała porażkę większości operacji specjalnych MI6, a on z powodzeniem unikał podejrzeń.
Fortuna nie zawsze mu jednak sprzyjała. Podwójny agent wpadł w 1961 roku. Przyczynił się do tego były funkcjonariusz wywiadu PRL Michał Goleniewski, który uciekł wtedy na Zachód. Polak przekazał CIA dokumenty KGB, którymi Amerykanie podzielili się z brytyjskim wywiadem. Ten szybko zorientował się, kto może odpowiadać za przecieki. Z wymyślonego powodu wezwano Georga Blake’a do Londynu, gdzie został aresztowany i skazany na 42 lata więzienia. Jak później pisały media, kara była symboliczna: Blake dostał rok odsiadki za każdego agenta, który został skazany na śmierć w wyniku jego zdrady.
Po pięciu latach w więzieniu Wormwood Scrubs, Blake z pomocą dwóch zaprzyjaźnionych aktywistów antynuklearnych i członka Irlandzkiej Armii Republikańskiej, zorganizował ucieczkę. Następnie przekroczył granicę RFN i spotkał się ze swoimi „opiekunami” w NRD. Po tym wydarzeniu przetransportowano go do Moskwy, gdzie mieszkał już do końca życia. Po przyjeździe dostał za darmo mieszkanie w centrum miasta i domek letni. Otrzymał również emeryturę. W stolicy ZSRR ożenił się po raz drugi. Pierwsza żona rozwiodła się z nim i odebrała mu prawo do opieki nad trójką dzieci, jeszcze kiedy Blake przebywał w więzieniu.
Podwójny szpieg do końca pozostał marksistą. Bardzo krytycznie odnosił się też do rozpadu ZSRR. W wywiadzie dla agencji Reuters w Moskwie w 1991 roku Blake powiedział, że z jego punktu widzenia komunizm jest „ideałem, który, jeśli uda się osiągnąć, będzie tego wart. (…) zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby to ułatwić, zbudować takie społeczeństwo. Okazało się, że jest to niemożliwe”.
Georg Blake zmarł w wieku 98 lat w swoim domu niedaleko Moskwy. Wraz ze swoją drugą żoną mieli syna Michaiła, który ma obecnie 42 lata i pracuje jako specjalista ds. finansów.
Aleksander RAJEWSKI