Aplikacja przewozowa FREE NOW wprowadziła nową funkcję „Dla niej”, która ma zagwarantować bezpieczny przejazd dla kobiet. Pilotażowa usługa została wprowadzona w Trójmieście. Na czym dokładnie polega i czy rozpowszechni się także w innych miastach w Polsce?
– Pragniemy zwrócić uwagę na nadal występujące w XXI wieku przekonanie, jakoby branża taxi lub prowadzenie auta miało być domeną mężczyzn. Istnienie tego stereotypu zauważa aż 65% badanych przez nas kierowczyń taxi. Mamy nadzieję, że usługa „Dla niej” będzie impulsem dla wielu kobiet do podejmowania zajęć, które wciąż uznawane są za typowo męskie. Jednocześnie obok wielu innych opcji zamówienia przejazdu, dostępnych w naszej aplikacji, dajemy dodatkową alternatywę dla pasażerek, które z różnych powodów, w tym związanych z bezpieczeństwem, mogą preferować przejazd z kobietą – mówi Izabela Skonieczna, dyrektorka marketingu FREE NOW w Polsce.
Usługa „Dla niej” pozwala kierowczyni odrzucić pojawiające się zlecenie na etapie jego przyjmowania lub nawet po przyjeździe, jeśli usługobiorcą będzie mężczyzna. Nie poniesie za to żadnych konsekwencji w postaci opłat za anulowanie przejazdu.
Poszkodowane i poszkodowani
W 2019 roku jedna z najbardziej popularnych aplikacji transportowych – Uber – po raz pierwszy opublikowała raport dotyczący bezpieczeństwa. W samych Stanach Zjednoczonych Ameryki odnotowano ponad trzy miliony przejazdów w latach 2017-2018, a w tym 3045 przypadków napaści seksualnej. Z danych wynika, że 55% ofiar to kierowcy Ubera, a 45% poszkodowanych to pasażerki i pasażerowie. Skargi dotyczyły najczęściej dotykania miejsc intymnych, ale dochodziło również do prób gwałtu. Osobno przeanalizowano same przypadki dopuszczenia się gwałtu – odnotowano ich aż 464. Trzeba zaznaczyć, że aż w 92% przypadków ofiarami byli pasażerowie Ubera, a dokładniej pasażerki, które stanowiły 89% poszkodowanych.
– Gdy wracam do domu sama zamówioną taksówką, często rozmawiam przez telefon, bo czuję się bezpieczniej, gdy mam z kimś stały kontakt – mówi 21-letnia Julia Urbaniak, studentka lingwistyki stosowanej.
Usługa „Dla niej” została stworzona z myślą o kobietach, które czują się podobnie jak Julia, pasażerek preferujących transport z kierowczynią, a nie kierowcą. Nowa funkcja ma także zminimalizować ryzyko wystąpienia przestępstw na tle seksualnym.
Coraz więcej zagrożeń
Bez wątpienia aplikacje przewozowe są często wybieraną opcją, szczególnie przez studentów i studentki, ze względu na to, że są po prostu tańsze od tradycyjnych taksówek. Wygodniej jest zamówić Ubera, Bolta czy inny przejazd tego typu niż na przykład szukać przystanku tramwajowego w środku nocy, nie daj Boże, w obcym mieście. Jednakże w mediach społecznościowych często możemy przeczytać o nadużyciach, do jakich dochodzi
w trakcie samotnych podróży. Jedną z ostatnich głośnych spraw tego typu był gwałt i pobicie studentki z Warszawy. „Dziewczyna była cała w błocie i we krwi. To była krew głównie z dróg rodnych. Widać też było, że ktoś chyba ciągnął ją po ziemi. Nie radziła sobie z niczym, na chwilę przestawała płakać, żeby odpowiedzieć na pytanie, a później widać było, że sobie przypomniała sytuację i znów zaczynała płakać” – opowiadał pracownik warszawskiego pogotowia „Gazecie Wyborczej”.
Ponadto na portalu epoznan.pl możemy przeczytać artykuł z listopada 2021 roku, dotyczący napaści o charakterze seksualnym, której ofiarą była kobieta. Do przykrego incydentu miało dojść w jednej z taksówek należącej do aplikacji Uber. Sprawę zgłosili internauci. Po tym wpisie w internecie rozpowszechnił się apel: „Dziewczyny, uważajcie na siebie”.
– Czekam aż „Dla niej” pojawi się w Poznaniu. Uważam, że to świetna inicjatywa, dzięki której będę o wiele spokojniejsza, wracając do domu – dodaje Julia Urbaniak.
FREE NOW już zapowiada, że nie wyklucza opcji wprowadzenia tej funkcji w kolejnych polskich miastach.
Julia REMISZ