W sali im. Lubrańskiego w Collegium Minus odbył się ostatni wykład z cyklu „Uniwersytet Społecznie Odpowiedzialny: O roli uczelni wyższych w kształtowaniu postaw prospołecznych”. We wtorek, 14 czerwca o godzinie 13, poza widownią i prorektorami UAM oraz zaproszonymi gośćmi, na miejscu obecny był również profesor Waldemar Kuligowski z Instytutu Antropologii i Etnologii UAM – moderator i prowadzący wydarzenie.
Cała inicjatywa, dzięki której możliwe jest mówienie o wadze spraw akademickich i tym, jak kształtują one światopogląd wielu osób, powstała w 2017 roku, kiedy to 23 polskie uczelnie, w tym UAM, podpisały Deklarację Społecznej Odpowiedzialności. Poprzednie wykłady z cyklu seminarium skupiały się między innymi na kwestii angażowania studentów w ratowanie świata, problemu autocenzury w świecie akademickim i artystycznym, czy też zadań i miejsca uniwersytetu w kształtowaniu wrażliwości świata.
Tym razem w skład panelistów debaty weszli prof. Adam Bodnar, dr Kamila Kamińska-Sztark i pani Draginja Nadaždin. Goście po kolei odpowiadali na pytania prowadzącego, te z kolei związane były przede wszystkim z komercjalizacją świata uniwersyteckiego i kwestią szeroko pojętego dialogu. Padło m.in. stwierdzenie, że jeśli chodzi o kształtowanie postaw prospołecznych „powinniśmy myśleć w kategoriach ponadlokalnych”. Według panelistów uniwersytet powinien także dążyć do bycia „zasobem i atutem naszego kraju”. Na tym ma bowiem polegać jego rola – ma być swego rodzaju otwartą bramą, przez którą przechodzić będzie mogła kultura, relacje społeczne i różnorodne poglądy na świat.
Na początku omawiano stan relacji uczelni wyższych z mediami oraz wiążące się z tym konsekwencje. Istotne są takie aspekty jak atrakcyjne przemawianie, które zachęci słuchaczy do bliższego zapoznania się z tematem, czy też odpowiednie wykształcenie w odbiorcach pewnych postaw, które chcielibyśmy w nich zakorzenić. Pani Draginja zwróciła uwagę przede wszystkim na to, jak ważne jest w tej komunikacji wsparcie dla obecnych uchodźców z Ukrainy, jak istotne jest mówienie o nich dobrze. Media nie powinny bowiem bagatelizować tematu potrzebnej dla nich pomocy, ale go nagłaśniać i mówić o polityce migracyjnej, a także zadawać pytania, jak będzie teraz wyglądała nasza rzeczywistość.
Profesor Bodnar, były Rzecznik Praw Obywatelskich, podkreślił, że należy nawiązywać relacje z mediami i dopuszczać je do informacji, ale gdy wiemy, że zostaną wiarygodnie, w całości przedstawione. Nierzadko nie mamy jednak takiej możliwości, należy wówczas zachować ostrożność i pewien rodzaj weryfikacji. Innym ważnym problemem, który się z tym wiąże, jest kwestia tego, z jak wieloma informacjami i ich źródłami mamy już dziś do czynienia. „Prawdy rzucane mimochodem”, czyli przekazy, które otrzymujemy od współczesnych celebrytów, „unibrytów”, mogą być mylące i niejako podkopywać utarte autorytety, ale jednocześnie rozprzestrzeniają się o wiele szybciej niż inne przekazy informacyjne. Czy zatem komunikacja nie jest dzisiaj za wolna?
Kolejnym zagadnieniem, które poruszali paneliści, była neutralność uniwersytetów. Draginja Nadaždin mówiła, że uniwersytet powinien być miejscem niezależnym. Profesor Bodnar dodał ze swojej strony, że konstytucja nie uwzględnia takiego pojęcia jak neutralność, a mowa w niej jest jedynie o wolności. Należałoby odpowiedzieć sobie na pytanie, czym właściwie możemy nazwać tę uniwersytecką autonomię i względem kogo miałaby ona istnieć? Najpewniej chodziłoby tu o rozpatrywanie jej w sensie światopoglądowym i w odniesieniu do władzy wykonawczej, ale władze wielu uczelni działają często ostrożnie – nie chcą wyrażać swoich poglądów, zajmować stanowisk w określonych kwestiach, np. społeczności LGBT+.
Najważniejszą kwestią poruszoną w trakcie debaty był temat tego, jak uniwersytet powinien się dzisiaj ustosunkować do postępujących na naszych oczach procesów. Jest wiele pytań bez odpowiedzi, na przykład co z Ukrainą, z obywatelstwem dla uchodźców i jak w odpowiedni sposób tworzyć dla nich tymczasową, bezpieczną przystań. Doktor Kamińska-Sztark zauważyła, że jako uniwersytet mamy naprawdę dobre warunki infrastrukturalne, a także spisujemy się pod kątem zaangażowania społecznego w pomoc. Zaangażowanie, jakie okazał i wciąż okazuje chociażby Uniwersytet im. Adama Mickiewicza, jest godne docenienia.
Wykład zakończyły ważne słowa pani Nadaždin, która powiedziała, że musimy nadążać za światem, co rozpatrywać można zarówno pod kątem rozwoju technologicznego, ale i tych najbardziej istotnych spraw, czyli relacji społecznych, kontaktów z drugim człowiekiem. Każda uczelnia ma za zadanie realizację swoich celów i wartości, ale nie należy przy tym zapominać, że, jak powiedział były Rzecznik Praw Obywatelskich, musi być komercja, by była też edukacja międzykulturowa, ekonomiczna czy społeczna.
Dominika MARCINIAK