Pasmo sportowych sukcesów w cieniu piłki nożnej. Dlaczego ta dyscyplina jest i pozostanie najpopularniejszym sportem w Polsce?

Piłka nożna stanowi filar wspólnoty i dumy narodowej Polaków / Źródło: freepik.com, fot. jcomp 

„Polacy, nic się nie stało!” — te słowa słyszymy za każdym razem, gdy reprezentanci Polski w piłce nożnej przegrywają mecz. Ironią losu jest jednak fakt, że w innych dyscyplinach sportu z udziałem Polaków dzieje się wiele dobrego, a i tak nie zyskują one tak dużego rozgłosu, jak piłka nożna.

Kalendarz imprez sportowych w 2024 roku prezentuje się zjawiskowo. Fani siatkówki mieli okazję wspierać męską drużynę w Lidze Narodów, którą siatkarze zakończyli zdobyciem brązowego medalu. Wielkie gratulacje należą się także Idze Świątek, która po raz czwarty triumfowała w międzynarodowych mistrzostwach French Open. Z niecierpliwością czekamy również na kolejne sukcesy naszych rodaków podczas nadchodzących Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Jak widać, na brak wydarzeń sportowych w tym roku nie możemy narzekać, lecz w centrum powszechnego zainteresowania znajdują się obecnie trwające Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Niestety nie jest zaskoczeniem, że polska drużyna dość szybko się z nimi pożegnała.

Polska zjednoczona

Mecze piłki nożnej ogląda się na wiele sposobów z różną skalą zaangażowania, ale kiedy „nasi” grają, wszystkie włączone telewizory, odpalone na bieżącej relacji laptopy, czy nadające na żywo radio stają się dla Polaków jedynym istotnym medium. Być może to złudna nadzieja; może chęć udowodnienia swojej racji, a nawet i ukryty motyw, za którym kryje się pragnienie spędzenia cennego czasu z rodziną. Powody, które sprawiają, że Polacy na te kilka krótkich dni zapominają o podziałach i zamiast tego wspólnie śledzą poczynania naszych reprezentantów, bywają naprawdę różne. Jest to jednak niezaprzeczalne, że jednoczą nas również emocje: czy to szczęście po niespodziewanej wygranej, czy również złość po bolesnej porażce. W końcu nie tylko pozytywy potrafią łączyć. Czasem jest zupełnie na odwrót, co udowadniają jednogłośne i wzajemnie popierane reakcje tuż po nieudanych rozgrywkach.

Sport dla niewymagających?

W piłce nożnej, tak jak w każdej innej dyscyplinie sportowej istnieją zasady, których gracze muszą obowiązkowo przestrzegać. Różnica jest jednak taka, że w przypadku futbolu widz nie musi ich znać, by orientować się w sytuacji na boisku. Są dwie drużyny, dwie bramki oraz jeden cel. Prostota tego sportu sprawia, że oglądanie go może służyć jedynie jako niewymagająca rozrywka — można, choć nie trzeba się przypatrywać, ani analizować. Podobny mechanizm funkcjonuje w przypadku chęci  wyjścia na dwór i zagrania w piłkę nożną. Nie potrzeba paletek, siatki, rękawic lub innych sportowych akcesoriów, by uruchomić wyobraźnię i zacieśniać relacje poprzez rywalizację czy też grę zespołową.

Marketingowy gigant

Tuż przed startem Mistrzostw Europy lub Świata, w ich klimat wprowadzają nas wielkie koncerny: szaty graficzne ulubionych chipsów oraz słodkich napojów promują wizerunek najpopularniejszych polskich piłkarzy, półki przy kasach ledwo wytrzymują od biało-czerwonych gadżetów, a aplikacje bankowe w telefonach  inicjują najróżniejsze związane z rozgrywkami konkursy. Dodając do tego reklamy wyświetlane na bandach boiska, wniosek nasuwa się sam — piłka nożna bezdyskusyjnie wygrywa, jeśli mowa o potężnym potencjale marketingowym.  Chcąc nie chcąc, zwykłe wyjście Polaków do sklepu, w jakiś sposób angażuje ich w to, co dzieje się na murawie, a to automatycznie podbija popularność sportu.

Sentymentalni patrioci

„My, oni, nasi”. Polak lubi być indywidualistą, ale nie w przypadku meczów naszej reprezentacji. Jako jeden naród, nie możemy być gorsi od innych drużyn; musimy afirmować naszą wyjątkowość oraz szerzyć to, z czego jesteśmy dumni. Historia polskiej piłki nożnej w głównej mierze sięga lat 70. i 80., które uznawane były za złotą erę naszego futbolu. Polska drużyna będąca pod pieczą Kazimierza Górskiego zdobywała miejsca na podium najważniejszych sportowych wydarzeń.

Wszystkie te osiągnięcia nie pozwalają zapomnieć o czasach świetności.  To właśnie one zakorzeniły w Polakach zainteresowanie piłką nożną oraz nieprzemijającą nadzieję na powrót do formy. W końcu, według badania przeprowadzonego przez CBOS w ramach Euro 2016 wynika, że prawie 50% Polaków wciąż utrzymuje silne zainteresowanie osiągnięciami naszej drużyny. Być może pewnego dnia będziemy w stanie na nowo połączyć patriotyzm i jedność z zasłużoną dumą, lecz jak na razie nic się nie zmienia i „nic się nie stało”.

Aleksandra MIERZWA