Gabor Reisz w najnowszym filmie „Wytłumaczenie wszystkiego” ukazał współczesny problem z jakim zmaga się państwo węgierskie. Podziały polityczne, konflikty oraz polaryzacja społeczeństwa to zjawiska, które przybliża nam autor w swojej produkcji. Ta rzeczywistość w dużym stopniu przypomina sytuację panującą w kraju. Czy Polacy mogą utożsamiać się z bohaterami filmu?
„Wytłumaczenie wszystkiego” to węgierski film, który powstał w 2023 roku, natomiast w Polsce jego premiera odbyła się we wrześniu 2024 roku. Twórcą produkcji jest Gabor Reisz, laureat wielu wyróżnień, w tym nagrody za najlepszego reżysera na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Sofii. Jego „Wytłumaczenie wszystkiego” zyskało również uznanie, otrzymując dwie prestiżowe statuetki – jedną na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji, a drugą na Festiwalu Nowe Horyzonty. Produkcja zdobyła rozgłos dzięki swojej uniwersalnej treści. Reżyser porusza współczesny problem polaryzacji społeczeństwa, realia panujące w węgierskim systemie medialnym, a także relacje międzyludzkie. Wszystko to przedstawione jest na przykładzie skandalu, który dotyczył jednego z maturzystów oraz jego nauczyciela.
Twórca filmu przedstawia bohaterów klasy średniej, koncentrując się na ich życiu codziennym. Szczególną uwagę poświęca relacjom międzyludzkim, które w dużej mierze oparte są na przekonaniach politycznych. Na Węgrzech, gdzie akcja się rozgrywa, ludzie mocno zwracają uwagę na poglądy innych, a różnice w opiniach politycznych prowadzą do napięć, a wręcz nienawiści wobec tych, którzy myślą inaczej. Państwo to zmaga się z poważnym problemem spolaryzowanego społeczeństwa, co stanowi tło dla głównej historii, opowiadającej o jednym z maturzystów – Ablu.
Autor filmu przedstawia także dwie ważne postacie powiązane z głównym bohaterem. Jedną z nich jest ojciec chłopca, György, wyborca partii Fidesz o konserwatywnych poglądach, który zostaje skontrastowany z nauczycielem historii, Jakabem – zwolennikiem opozycji. Relacja między tymi postaciami staje się symbolem podziału społeczeństwa na Węgrzech, którego głębokość została wyraźnie uwypuklona w filmie. Reżyser ukazuje ten konflikt szczególnie w kontekście wybuchu skandalu dotyczącego głównego bohatera – Abla.
Podczas matury z historii Abel miał przyczepioną kokardę narodową do marynarki. Po otrzymaniu negatywnego wyniku z egzaminu, postanowił skłamać, obawiając się niezadowolenia ojca. Twierdził, że nauczyciel z pogardą odniósł się do kokardy, sugerując, że jej symbolika ma na celu poparcie partii Fidesz. Dzięki kłamstwu Abla, György, ojciec chłopca, usprawiedliwił syna za niezdany egzamin, stwierdzając, że stał się on ofiarą przeciwnika władzy, który chciał się na nim zemścić. Sprawa ta została nagłośniona, wywołując skandal na skalę krajową. Media, związane z partią rządzącą, wykorzystały sytuację, przedstawiając ją jako przykład „politycznego wykorzystania”.
Ważnym wątkiem w filmie jest również młodość głównego bohatera. Abel wiedzie beztroskie życie, zakochany w swojej przyjaciółce Jance, doświadcza swojej pierwszej miłości. Jest u schyłku szkoły średniej, jednak nie przywiązuje zbyt dużej wagi do nadchodzących egzaminów. Stara się unikać problemów, a podczas matury z historii wybiera milczenie. Zamiast przyznać się do niezaliczenia egzaminu z powodu braku wiedzy, tworzy scenariusz, w którym nie zdaje go z winy nauczyciela. Choć początkowo może wydawać się, że Abel unika odpowiedzialności, ostatecznie musi ponieść konsekwencje swoich działań, które doprowadziły do wybuchu skandalu.
Węgierska a polska rzeczywistość
Przedstawiona w filmie „Wytłumaczenie wszystkiego” sytuacja polityczna panująca na Węgrzech, do złudzenia może przypominać tę z naszego kraju. Od lat Polska podzielona jest względem poglądów politycznych. Konflikty między dwiema stronami są wielkim problemem, z którym od dawna nie jesteśmy w stanie sobie poradzić. Polscy obywatele w dużym stopniu przywiązują szczególną wagę do przekonań drugiej osoby, przede wszystkim przy nawiązywaniu relacji. Skłonni są do wykluczania osób spoza ich „politycznego kręgu”. Zjawisko spolaryzowanego społeczeństwa jest jednako widoczne na Węgrzech, jak i w Polsce. Film Reisza nakręcony w naszej ojczyźnie byłby równie aktualny, z kolei jego tytuł nawiązałby do obarczania winą tej drugiej strony politycznej i wykorzystania tego jako wytłumaczenie wszystkiego.
Autor filmu nie narzuca odbiorcom tego, po której stronie konfliktu mają stanąć. Stara się jednak ukazać irracjonalność całej tej sytuacji oraz uświadomić jak silnym zjawiskiem są podziały społeczeństwa w kraju na tle politycznym. Niewinna wymówka maturzysty doprowadziła do ogólnokrajowego skandalu, który stał się dowodem na obecny w państwie problem.
Małgorzata WALKOWIAK