
Źródło: Secretaría de Cultura/Flickr.com/https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0/
Gabriela Garcii Marqueza nie trzeba nikomu przedstawiać. Jego proza należy do największych osiągnięć literatury iberoamerykańskiej, a najbardziej znana powieść „Sto lat samotności” uchodzi za „najważniejsze dzieło literatury hiszpańskojęzycznej od czasów Don Kichota”. W 1982 roku pisarz otrzymał Literacką Nagrodę Nobla, która stała się ostatecznym potwierdzeniem jego kunsztu. Twórczość Marqueza charakteryzuje się wykorzystaniem realizmu magicznego.
Choć ostatnia książka pisarza ukazała się w 2004 roku, a on sam zmarł po długiej chorobie dziesięć lat później, czytelnicy otrzymali niezwykły prezent od spadkobierców noblisty. W marcu 2024 roku wydano ostatnią powieść Marqueza – „Widzimy się w sierpniu” – którą tworzył, zmagając się z postępującą demencją i wynikającą z niej frustracją. To niezwykłe i rzadkie wydarzenie w świecie literackim. Powieść, która nigdy nie spełniła oczekiwań autora, w końcu została wydobyta z szuflady, by ponownie zabrać nas w niezapomnianą podróż przez meandry miłości.
Witamy w Macondo
Książki Marqueza są pełne odniesień do mitów, legend, ludowych obyczajów oraz religii, a także politycznych i historycznych wydarzeń, które stanowią nieodłączną część tożsamości Kolumbijczyka. Tematem, który przewija się w niemal każdej z jego powieści, a często staje się jej główną osią, jest miłość – szybko płonąca i niebezpieczna, trwała i powolna, budząca kontrowersje i niechciana. Pojawia się w „Stu latach samotności” jako swoista klątwa kazirodztwa, która nawiedza rodzinę Buendia. Zaskakuje i bulwersuje czytelnika w „Rzeczy o mych smutnych dziwkach”, gdzie pojawia się ślepa na różnice wieku namiętność. Prawdziwą odą do tego uczucia jest natomiast „Miłość w czasach zarazy”, opowieść o związku tak silnym, że przekracza granice czasu. Pisarz ukazuje miłość w wielu jej odsłonach – jako pożądanie, tęsknotę, troskę, a czasami także jako chorobę, która ostatecznie prowadzi do śmierci.
Uniwersum Marqueza powstało z połączenia opowieści zasłyszanych w domu rodzinnym, osobistych sympatii politycznych pisarza oraz jego dziennikarskiego doświadczenia. Jego powieść „Sto lat samotności” uchodzi za portret narodu kolumbijskiego, ukazanego poprzez losy jednej rodziny dręczonej przez historię. To opowieść o ucieczce od zabobonów i próbie stworzenia miejsca wolnego od podziałów. Jednak pojawienie się polityki i przemocy prowadzi do śmierci, kolejnych wojen, gdzie każda ze stron nie oszczędza ludności cywilnej, a ostatecznie do powrotu do biedy i strachu. Samotność, zwłaszcza mężczyzn, która przewija się przez postaci Marqueza, staje się alegorią ludzi wciągniętych w bezsensowną wojnę. Obraz silnych kobiet, matek i opiekunek, które zmuszone są do przejęcia odpowiedzialności za funkcjonowanie społeczeństwa, nadaje tej historii głęboki sens. Gdy przyjrzymy się bliżej jego prozie i zestawimy ją z historycznym kontekstem, staje się ona niezwykłą, choć tragiczną opowieścią, której mistrzem jest właśnie Marquez.

Gabo powraca
„Widzimy się w sierpniu” to opowieść o dojrzałej kobiecie, która co roku wybiera się na wyspę, by odwiedzić grób swojej matki. Jej coroczne wyprawy nabierają nowego wymiaru, gdy pewnego razu postanawia spędzić noc z przypadkowo poznanym mężczyzną. Anna Maria Bach zaczyna wyczekiwać każdego roku 16 sierpnia, targana sprzecznymi emocjami – jest kobietą zamężną, zdegustowaną swoim zachowaniem, a zarazem pełną nadziei na kolejną miłosną przygodę. Z jednej strony czuje zazdrość o męża, obawia się, że odkryje jej niewierność, z drugiej – powraca do nowo przyjętego rytuału. Nowa powieść Marqueza to nie tylko historia o miłości, ale także o sztuce dokonywania wyborów, tęsknocie i samotności. Pisarz po raz kolejny udowadnia, że osoby dojrzałe wcale nie muszą być pozbawione przywileju bycia kochanym i pożądanym. W powieści pojawia się również motyw tajemnicy z przeszłości – główna bohaterka odkrywa, dlaczego jej matka zażyczyła sobie pochówku na wyspie, gdzie, podobnie jak jej córka, przeżywała kiedyś miłosne uniesienia. Decyzja, którą podejmuje Anna Maria po odkryciu sekretu, może dla jednych wydawać się rozsądna, a dla innych – oburzająca.
Książka opatrzona jest wstępem autorstwa synów Marqueza, którzy wyjaśniają, że wydanie tej powieści stanowiło sprzeniewierzenie się woli ojca. Wierzą jednak, że jeśli czytelnicy zaakceptują ich decyzję, Gabo wybaczy im ten akt. W posłowiu zamieszczono słowo od Cristóbala Pery, wieloletniego redaktora dzieł pisarza, który opowiada o długiej drodze związanej z publikacją książki, która rozpoczęła się jeszcze w latach 90. XX wieku, kiedy to sama powieść była zapowiadana przez autora. Istotną postacią w tym procesie była Monica Alonso, sekretarka Marqueza, która odegrała kluczową rolę przy ustalaniu chronologii powstawania „Widzimy się w sierpniu”. Ten dodatek, będący swoistym pożegnaniem i wspomnieniem po starym przyjacielu, jest kluczowy dla głębszej interpretacji powieści. Zawiera również faksymile „Wersji nr 5”, zatwierdzonej przez Marqueza, dzięki którym czytelnik ma okazję zajrzeć za kulisy powstawania tej książki.
Tęsknota za wielkimi mistrzami przeszłości, tymi, którzy już odeszli i nie stworzą już nic nowego, jest głęboko zakorzeniona we współczesnym społeczeństwie. W minionej dekadzie doświadczyliśmy kilku zaskakujących powrotów, jak na przykład utwór „Now and Then” zespołu „The Beatles”, wydany 43 lata po śmierci Johna Lennona, z pomocą sztucznej inteligencji. Wcześniej niepublikowane opowiadanie Sylvii Plath – „Mary Ventura i dziewiąte królestwo” powstałe w 1952 roku, ujrzało nareszcie światło dzienne. Dzięki pamięci przyjaciół i rodziny, powrócił również Gabriel Garcia Marquez, by ponownie zabrać nas w podróż przez zawiłości miłości.
Amelia OGRODOWCZYK